Większe piersi w konkursie!

Australijski magazyn dla panów "Zoo Weekly" oferuje powiększenie piersi partnerce zwycięzcy jako główną nagrodę w swoim konkursie. Eksperci w sprawach zdrowotnych są zszokowani.

- Nie ma bardziej romantycznego prezentu niż powiększenie piersi - mówi redaktor magazynu Paul Merrill. Chętni przysyłają zdjęcia dekoltów swoich dziewczyn z widocznym przedziałkiem między piersiami. W głosowaniu czytelnicy wybiorą tę, która najbardziej zasługuje na operację powiększenia biustu wartą 10 tysięcy dolarów australijskich (8450 dolarów amerykańskich).

Innego zdania niż Merrill są eksperci, którzy twierdzą, że konkurs jest nieetyczny a sam pomysł świadczy o braku elementarnego wyczucia. - Jestem zniesmaczony i przerażony a do tego szczerze wątpię w to, że mogą zmodyfikować czyjeś ciało w ramach nagrody w konkursie - twierdzi Jenny O'Dea, ekspert ds. Zdrowia publicznego z Uniwesytetu w Sydney. - Nie można sprowadzać kobiety jako środka do męskiej satysfakcji - dodaje.

Reklama

Australijskie Stowarzyszenie Chirurgii Plastycznej w oficjalnym oświadczeniu pisze, że oferowanie operacji w ramach konkursu łamie zasady etyki, a to, by jakikolwiek mężczyzna sprezentował taką wygraną swojej partnerce jest "wysoce niestosowne". - Co byście pomyśleli, gdyby pismo dla kobiet zorganizowało loterię, w której wygraną byłoby powiększenie penisa swojego wybranka? - zauważa prezydent stowarzyszenia Howard Webster.

INTERIA.PL/AFP
Dowiedz się więcej na temat: ekspert | konkursy | powiększenie | piersi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy