Trzeba sporo odwagi, żeby zjeść tego burgera

Myślisz, że to pieczarka? Błąd! /East News
Reklama

Jeżeli chorobliwe obawiasz się pająków, lepiej omijaj ten lokal szerokim łukiem. W ofercie pewnej amerykańskiej restauracji pojawił się ostatnio burger z… tarantulą.

O położonym w Północnej Karolinie mieście Durham zrobiło się niedawno głośno w lokalnych mediach. Powodem zamieszania jest nietypowe menu jednej z tamtejszych knajpek.

"Tarantula burger"

Bull City Burger and Brewery, lokal oferujący przede wszystkim kanapki i piwo, dołożył do listy proponowanych klientom specjałów danie z tarantulą.

"Tarantula burger" składa się z mięsa pochodzącego od sprawdzonych dostawców, sera Gruyere, ostrego sosu chili i pieczonego na ruszcie pająka.

Uśmiech fortuny

W zestawie znajdują się ponadto frytki. Cena? 30 dolarów. Śmiałek, który pochłonie całe danie otrzyma - w dodatku do mocnych wrażeń - pamiątkową koszulkę.

Reklama

Zainteresowanie egzotycznymi burgerami, oferowanymi w ramach "miesiąca egzotycznych potraw, jest spore. Aby móc zmierzyć się z "tarantula burgerem" trzeba wziąć udział w losowaniu.

Ktoś z was by się skusił?


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy