Trudno uciec od marzeń

Połowa z nas marzy o zdrowiu, co trzeci o pieniądzach, co piąty o pracy.

"Pomarzyć bardzo dobra rzecz. Ech, życie, życie nudne. Pomarzyć bardzo dobrze jest, w niedzielne popołudnie..." Snuje mi się po głowie tekst znanej piosenki. Właściwie, co to są marzenia? Głowiąc się nad odpowiedzią, znalazłem taki wierszyk: "Marzenia to "coś", co porusza nasze serca... Coś, co rozjaśnia nasze wnętrza... Coś, co pozwala kroczyć mimo przeciwności... Coś, co buduje się z cegieł cierpliwości..."

Psychologowie zaś twierdzą, że marzenia to najtańsza rozrywka. To łagodna zmiana świadomości, odwrócenie uwagi od aktualnej sytuacji. To zarówno odległe fantazje, jak i myśli o sprawach bieżących. Pojawiają się głównie wtedy, gdy ludzie są odprężeni, zajęci nudnym lub mechanicznym zadaniem.

Reklama

Najczęściej marzymy na chwilę przed zaśnięciem, najrzadziej - tuż po przebudzeniu. Jak wynika z badań amerykańskiego psychologa, Jerome'a Singera, aż 95 proc. ludzi w wieku 18 - 50 lat przyznało się, że marzy każdego dnia. Co ciekawe, że robią to najczęściej osoby przed trzydziestką. Z wiekiem marzy się coraz mniej.

I jeszcze taka ciekawostka: najwięcej marzą czarnoskórzy i Włosi, a najmniej - Niemcy i Anglosasi. W Polsce do "bujania w obłokach" przyznaje się 94 proc. badanych.

Polski portal marzeń

Wszyscy zapewne znają bajkę o złotej rybce, która spełniała życzenia. Bydgoszczanin, Sławomir Rybka, szef firmy informatycznej, założył kilka lat temu stronę internetową, na której jego pracownicy zaczęli dla żartu wypisywać swoje marzenia. Strona tak się rozrosła, że w konsekwencji powstał polski portal marzeń. Wystarczy wpisać adres: www.zlotarybka.pl, aby odnaleźć to miejsce, gdzie nasi rodacy uzewnętrzniają swoje marzenia. Osobno kobiety, osobno mężczyźni, oddzielnie młodzież, oddzielnie studenci... Wszystko bowiem zostało tu uporządkowane i stosownie nazwane, nie ma tam żadnej przypadkowości. Mogą być tylko przypadkowe i niezbyt wyszukane marzenia.

Jakie zatem są marzenia kobiet?

Dorki pisze wprost: "Moim marzeniem jest dostać bukiet róż, bo choć mam ponad 20 lat, nigdy w życiu nie dostałam takiego naręcza kwiatów. Zawsze tylko jedną, góra trzy róże..."

Rataja29 ma takie przyziemne marzenie, żeby "pojechać do Wenecji razem ze swoim chłopakiem i zrobić zdjęcie na weneckim moście".

Ambrozja jest bardziej konkretna i rzeczowa: "Od dawna marzę o tym, żeby studiować psychologię. Dość wcześnie zakończyłam swoją edukację, bowiem trzy miesiące po maturze urodziłam moją ukochaną pociechę..."

Littka określa swoje marzenia jako proste, ale niedostępne: "Pragnę dostać dobrą pracę, znaleźć ciepły kąt dla mojej przyszłej rodzinki, wyjść za mąż..."

Problemy i marzenia mężczyzn

różnią się zdecydowanie od tych kobiecych. Np. Peterweq pisze: "Moim jedynym marzeniem jest, aby mieć w przyszłości własnego, amerykańskiego krążownika szos, np. taki chevrolet BelAir z roku 1959, cud miód maszyna, tyle że nie wiem, ile takie cuda kosztują..."

Andreas określa swoje marzenia jako prozaiczne. "Marzę o tym, żeby znalazł się "ktoś", kto zlikwiduje moje długi na kilka lat, po którym to okresie mógłbym je oddać wraz z odsetkami, ale nie tak horrendalnymi jak w banku... Jestem młody, zdolny i potrafię zapracować na swoje utrzymanie..."

Marzenia młodzieży

są stosowne do jej wieku i oczekiwań. Artysta5 pisze: "Marzę o komórce, gdyż chodzę do szkoły o profilu zarządzanie informatyczne i telefon komórkowy bardzo by mi się przydał".

A Zeus: "Marzę o samochodzie sportowym...". Neferet: "Marzę o tym, żeby mieć swoje własne książki: "Harry Potter" i "Władca Pierścieni", a nie pożyczać od innych czy z biblioteki miejskiej. Gdyby moi rodzice byli bogaci, to bym sobie te książki kupił, a tak mogę jedynie marzyć o nich".

Studenckie marzenia

często są zwariowane i niedorzeczne. Anastazja: "Jestem na drugim roku inżynierii środowiska, niestety, z niezaliczonym egzaminem z pierwszego semestru. Dlatego moje marzenie związane jest z zaliczeniem geometrii wykreślnej. Wiedza to nie wszystko, liczy się jeszcze łut szczęścia".

Chaunak: "Jestem studentką weterynarii i do końca studiów pozostał mi rok. Marzę o posiadaniu mikroskopu, który przydałby się kiedyś również w pracy. Ale kupno tego urządzenia jest nie na moją kieszeń..."

Rzepika potrzebuje motywacji do studiowania: "Marzę o tym, żeby mieć takiego "pilnowacza", który będzie mnie na bieżąco rozliczał, potrzebuję motywacji do studiowania, inaczej tych studiów pewnie nie skończę".

Handson nie kryje swojego dziwacznego - jak sam określa - marzenia: "Bardzo marzę o gigantycznym tatuażu na całe plecy, który przedstawiałby smoka - znak siły".

Polacy nie marzą o miłości i o seksie?

Z rozmaitych sondaży wynika, że aż 80 proc. Polaków jest szczęśliwych w małżeństwie, w związku. Polacy, w zdecydowanej większości, są zadowoleni ze swojego życia osobistego. I dlatego, zdaniem psychologa prof. Janusza Czapińskiego, nie marzą o miłości, ani o seksie. A może wstydzą się mówić o tym otwarcie, skoro w walentynki notuje się rozkwit miłosnych SMS-ów i internetowych przesyłek? - Ludzie przesyłają bardzo dużo marzeń o seksie i to całkiem śmiałych - twierdzi Sławomir Rybka - ale ponieważ na naszą stronę wchodzą dzieci, zdecydowałem się nie publikować takich "nowinek".

Marzą o pieniądzach i pracy

Kiedy trzy lata temu zapytano Polaków o najważniejsze życzenia, aż 56 proc. wymieniło na pierwszym miejscu zdrowie (sześć lat wcześniej marzyło o zdrowiu 31 proc.). Widać więc, że aktualne wydarzenia - w tym przypadku zamęt w służbie zdrowia - w zdecydowany sposób wpływają na nasze marzenia. Natomiast aż 31 proc. prosiłoby o pieniądze, ale bezpośrednio do ręki. Jedynie 5 proc. chciałoby wygrać w lotka.

Jakby zainwestowaliby wygraną?

Polacy marzą w pierwszym rzędzie o domu, następnie o dobrym samochodzie, życiu w luksusie. Co ciekawe, że pragnienie zakupu nieruchomości, działki, ziemi lub dóbr wartościowych wzrasta wraz z poziomem wykształcenia i wielkością miejsca zamieszkania.

Marzeniem 22 proc. rodaków jest praca, co wcale nie dziwi, zważywszy na bezrobocie.

- Obszar życzeń i marzeń dotyczy każdego z nas - konkluduje Sławomir Rybka i dodaje, że niektóre z marzeń towarzyszą nam od dzieciństwa, inne pojawiają się w okresie młodości i w wieku dojrzałym. Dookoła nas są ludzie, którym również towarzyszą niespełnione marzenia. Spytaj pierwszą osobę, jaką spotkasz - ona też ma jakieś życzenia i niespełnione marzenia... Jednym słowem: trudno uciec od marzeń.

Janusz Świąder

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: życzenia | suknie ślubne rybki | marzenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy