Telefon komórkowy a promieniowanie: Czy powinniśmy się bać?

Najnowsze badania mówią, że telefony komórkowe nie są szkodliwe dla zdrowia. Nie wszyscy w nie wierzą /123RF/PICSEL
Reklama

Badania agencji rządowych USA nie wykryły zagrożeń spowodowanych promieniowaniem podczas użycia telefonów komórkowych. Prowadzone na szczurach i myszach testy wykazały słabe tylko związki z niektórymi nowotworami serca. Zapewnienia te nie przekonują jednak wszystkich sceptyków...

W trakcie nowych eksperymentów gryzonie poddano wysoką dawką promieniowania. Jak się okazało tylko u samców szczurów wystąpił niewielki wzrost nietypowego typu guza serca. Nie odnotowano tego samic szczurów jak i u myszy. Badacze nie dopatrzyli się też przekonujących dowodów potwierdzających obawy o guzy mózgu.

Przedstawiciele instytucji rządowych zajmujących się regulacjami twierdzą w zawiązku z tym, że telefony komórkowe są bezpieczne w użyciu. Podobną opinię wyrazili niektórzy naukowcy.

National Institute of Environmental Health Sciences zajmujący się problematyką zdrowia środowiskowego prowadził eksperymenty na zlecenie Food and Drug Administration (Administracji ds. Żywności i Leków. Według indagowanego przez AP głównego autora badań Johna Buchera ustalenia dotyczące rzadkiego guza tkanki nerwowej odkrytego w sercach samców szczurów nie przekładają się bezpośrednio na niebezpieczeństwo dla ludzi.

Jak dodał naukowiec typowy czas korzystania z telefonu komórkowego jest znacznie niższy niż to, co miało miejsce w trakcie testów, kiedy szczury i myszy poddawano napromieniowaniu przez ok. dwa lata przez dziewięć godzin dziennie. Ludzie mogliby doświadczyć takiego poziomu napromieniowania, ale na krótko tylko wówczas, kiedy telefon ze słabym sygnałem zużywa więcej energii.

Reklama

Zdaniem badacza napromieniowane szczury żyły dłużej niż te, które tego nie doznały. Tłumaczył to albo przypadkiem, albo tym, że promieniowanie zmniejszyło u nich stan zapalny, a w konsekwencji ryzyko choroby.Sam Busher mówił, że nie zrezygnował ze swojego telefonu komórkowego. Nie doradzał też tego rodzinie.

W następstwie wyników badań Food and Drug Administration (FDA) wydała oświadczenie, że telefony komórkowe są bezpieczne.

"Obecne limity bezpieczeństwa dla telefonów komórkowych są dopuszczalne dla ochrony zdrowia publicznego" - podkreślił szef FDA, Jeffrey Shuren.

Z uspokajającą opinią wystąpił też po zapoznaniu się z rezultatami badań główny oficer medyczny American Cancer Society dr Otis Brawley. Ostrzegł on jednocześnie, że wspomniane badania nie odzwierciedlają używania telefonów komórkowych przez ludzi.

"Wstępne raporty z pewnością wzbudzą wiele obaw, ale w rzeczywistości nie zmienią tego, co mówię ludziom. Dowody na związek między telefonami komórkowymi a rakiem są słabe. I jak dotąd nie zaobserwowaliśmy większego ryzyka zachorowania na raka u ludzi. Ale jeśli niepokoją cię rezultaty badań zwierząt, noś słuchawkę" - wskazał Brawley.

Nowe badania na szczurach potwierdziły też to, co nazywane było "niejednoznacznymi dowodami" na wzrost uszkodzeń DNA, guzy mózgu i kilka innych nowotworów. Nie dowiodły jednak związku z telefonami komórkowymi.

Rezultaty badań i wyjaśnienia ich autorów nie wszystkich zadowalają. Nie przekonały długoletnich sceptyków jak specjalizujący się w zagadnieniach ochrony środowiska na Uniwersytecie Stanowym Nowego Jorku w Albany Davida Carpentera. Uznał on testy za niewystarczające dla wykrycia pewnych rzadkich problemów. Nie można też odrzucić, dodał, zarzutów o "niejednoznaczności" ustaleń dotyczących guzów mózgu.

"To nie jest tak niebezpieczne jak papierosy, ale czy istnieje duże ryzyko związane z nadmiernym użyciem telefonów komórkowych? Tak" - konstatował Carpenter rozmawiając z AP ze stacjonarnego telefonu.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy