Stalowi władcy mórz i oceanów

Najdłuższe, największe, najdziwniejsze. Po morzach i oceanach pływają niesamowite statki - są na nich hotele, szpitale, lotniska, a nawet kopalnie! Zapraszamy na pokład statków i okrętów, które budzą podziw i niedowierzanie.

Skandi Arctic

DSV Skandi Arctic to obecnie największy i najnowocześniejszy na świecie statek wsparcia dla ludzi parających się jedną z najtrudniejszych i najbardziej niebezpiecznych profesji. Mowa o zawodowych nurkach, którzy pracują setki metrów pod powierzchnią Morza Północnego przy naprawie i konserwacji instalacji przesyłu gazu i ropy naftowej. Każde zejście pod lodowatą wodę to wyzwanie rzucone przez nich śmierci. I nie ma w tym cienia przesady.

Jeśli stracą dopływ powietrza, odpowiednie ciśnienie lub temperaturę w skafandrach, w parę sekund będą martwi. Zwodowany w 2009 roku kolos o długości 157 metrów został wyposażony w rozwiązania technologiczne rodem z filmów science fiction. Mają one zapewnić nurkom najwyższy poziom bezpieczeństwa oraz komfort pracy. Mimo tego ponad 90-osobowa załoga DSV Skandi Arctic jest świadoma, że w każdej chwili może zdarzyć się jakaś nieprzewidziana i kryzysowa sytuacja.

HDMS Absalon

Zwodowana w 2007 roku fregata HDMS Absalon to jeden z najnowocześniejszych okrętów wojennych na świecie i chluba duńskiej marynarki wojennej. Służbę pełni u wybrzeży Somalii - na niebezpiecznych, opanowanych przez piratów wodach Oceanu Indyjskiego. 137-metrowa jednostka wchodzi w skład międzynarodowej flotylli Combined Task Force 150, której zadaniem jest ściganie piratów, terrorystów oraz przemytników narkotyków w okolicach tzw. Rogu Afryki.

Reklama

Uzbrojenie okrętu stanowią m.in. pociski ziemia-powietrze oraz torpedy. Wyposażony jest on także w śmigłowce, które wykorzystywane są przez stacjonujące na pokładzie jednostki specjalne podczas akcji odbijania zakładników. HDMS Absalon to jednostka wielofunkcyjna, zaprojektowana do typowych działań wojennych na morzu - pełnienia funkcji platformy dowodzenia oraz wsparcia dla desantu lądowego. Duńska fregata jest okrętem typu "ro-ro", przystosowanym do przewożenia ładunków tocznych i pojazdów ważących do 62 ton - np. czołgów Leopard II.

Africa Mercy

Africa Mercy to największy pływający szpital na świecie wykorzystywany przez humanitarną organizację pozarządową Mercy Ships. Statek pływa od portu do portu w najbiedniejszych rejonach świata, zapewniając opiekę medyczną ludziom, którzy nigdy wcześniej nie spotkali na swojej drodze lekarza lub nie byli w szpitalu.

152-metrowa jednostka ma na swym pokładzie sześć w pełni wyposażonych sal operacyjnych oraz supernowoczesny sprzęt diagnostyczny (tomografy czy zaawansowany system do zdalnych konsultacji medycznych). W salach pooperacyjnych przewidziano miejsce dla 78 pacjentów. Załoga składa się z 484 wolontariuszy - marynarzy, lekarzy, pielęgniarek, stomatologów, kucharzy, inżynierów, nauczycieli, specjalistów od rolnictwa etc. Statek funkcjonuje 24 godziny na dobę przez 10 miesięcy w roku. Na jednostce znajduje się także mały supermarket, sklepy, restauracja, pralnia i biblioteka.

MV Peace in Africa

Tuż przy południowym wybrzeżu Afryki zdalnie sterowany, futurystyczny robot przeczesuje oceaniczne głębiny w poszukiwaniu diamentów. Jego dysze wysysają z dna żwir z drogocenną zawartością i dostarczają go na pokład statku matki - MV Peace in Africa - z zawrotną prędkością dochodzącą do 7,5 metra na sekundę. Jednostka jest największą na świecie "pływającą kopalnią". Wykorzystuje czteropunktowy system kotwiczenia oraz silniki wysokiej mocy do utrzymania statku w stałej pozycji, podczas gdy podwodny robot wykonuje swoją pracę.

Cel, jaki stoi przed nim i załogą MV Peace in Africa, to wydobycie 240 tys. karatów rocznie. Po dostarczeniu na powierzchnię szlachetne kamienie są obrabiane i przetwarzane w specjalnie do tego przygotowanym pomieszczeniu, które jest monitorowane przez 200 kamer. Następnie - raz w tygodniu - są transportowane śmigłowcem na ląd. Wszystko odbywa się z zachowaniem najwyższych środków bezpieczeństwa.

Oasis of The Seas

Zwodowany w 2009 roku Oasis of the Seas to największy, najnowocześniejszy i najbardziej luksusowy statek wycieczkowy na świecie. Jednostka jest dziełem fińskich stoczniowców z Turku. Jej budowa pochłonęła prawie 1,5 miliarda dolarów. Ten pływający kolos na swój 360-metrowy pokład może zabrać ponad 6 tys. pasażerów. Oasis jest pięć razy większy od Titanica i aż o 27 metrów dłuższy od super-lotniskowca o napędzie atomowym USS Ronald Reagan.

Statek jest naszpikowany najbardziej zaawansowaną elektroniką. Ma ona zapewnić najwyższy komfort podróży pasażerom oraz umożliwić bezpieczne przemierzanie zdradliwych wód Morza Karaibskiego. Kasyno, pole do mini-golfa, kluby muzyczne, bary, restauracje, kino, przedszkole, pięć basenów i inne obiekty sportowe. Wszystko to czeka na chętnych wykupienia tygodniowego rejsu za co najmniej 1,5 tys. euro. Portem macierzystym statku jest Port Everglades na Florydzie. Przystosowanie go do przyjęcia statku kosztowało miliony dolarów.

MV Beluga Bremen

MV Beluga Bremen to pierwszy na świecie wielozadaniowy transportowiec, którego udźwig przekracza 1600 ton. Jest to także pierwszy z 16 tego typu statków, jakie ma docelowo wykonać stocznia Beluga. W swoją dziewiczą misję ten "pływający siłacz" wyruszył w maju 2010 roku. Jego zadaniem było przetransportowanie na Dominikanę dwóch gigantycznych autoklawów górniczych (urządzeń do prowadzenia procesów fizycznych i chemicznych pod zwiększonym ciśnieniem i w podwyższonej temperaturze). Każdy z nich ważył astronomiczne 820 ton!

Był to największy i najcięższy ładunek, jaki kiedykolwiek dostarczono na tę karaibską wyspę. Jednostka podjęła niecodzienny "bagaż" w Malezji. Następnie zawinęła do Szanghaju (największego pod względem ilości przeładowanych towarów portu na świecie) po urządzenia chłodzące dla tej samej kopalni. Potem ruszyła przez Pacyfik oraz zatłoczony Kanał Panamski na Karaiby. Ekipa "Statków olbrzymów" znajdowała się na pokładzie Belugi od początku do końca tej trudnej misji.

USNS Robert E. Peary

USNS Robert E. Peary to okręt zaopatrzenia klasy T-AKE 5. Ta nowoczesna jednostka została zaprojektowana tak, aby sprostać wszystkim wymaganiom, jakie niosą konflikty w XXI stuleciu. Bez wsparcia 11 okrętów tego typu, jakimi dysponuje Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych, prowadzenie działań ofensywnych w najgorętszych punktach na naszym globie nie byłoby możliwe.

Okręty klasy T-AKE to prawdziwe olbrzymy. Mają 210 metrów długości i są wyższe niż lotniskowce. Jednocześnie ich luksusowe wyposażenie budzi zazdrość wśród marynarzy służących na innych jednostkach. Każdy członek załogi - począwszy od tych najniższych stopniem, a na kapitanie skończywszy - ma bowiem swoją własną kajutę wyposażoną w łazienkę, kablówkę, internet i telefon. USNS Robert E. Peary został rozlokowany na wodach Zatoki Adeńskiej, gdzie dochodzi do licznych aktów piractwa morskiego. Jego zadaniem jest zaopatrywanie floty złożonej z 20 okrętów.

Stena Britannica

Stena Britannica bez wątpienia zasługuje na miano "super-promu" i pływającego cudu techniki. Jednostka jest bowiem swoistym połączeniem promu pasażersko-samochodowego, luksusowego statku wycieczkowego, a także frachtowca. Na jej pokładzie odnajdą swoje miejsce zarówno kierowcy ciężarówek, biznesmeni będący w podróży służbowej, jak i całe rodziny wyruszające na wakacje. Zamysłem projektantów statku była zmiana sposobu, w jaki przemieszczają się po morzach oraz oceanach ludzie i towary.

Jego budowa kosztowała armatora ponad... 1 mld dolarów. "Super-prom" kursuje na jednym z najbardziej uczęszczanych szlaków morskich na świecie - pomiędzy Holandią a Wielką Brytanią. Aby bezpiecznie przebrnąć przez zatłoczony Kanał Angielski, Stena Britannica została wyposażona w precyzyjne systemy nawigacji stosowane na okrętach wojennych. Z kolei efektywne zarządzanie przemieszczaniem się tysięcy pasażerów na i pod pokładem jednostki jest możliwe dzięki zaawansowanym technologicznie centrom kontroli ruchu.

USCGC Bertholf

USCGC Bertholf jest pierwszą z ośmiu nowoczesnych, wielozadaniowych fregat zbudowanych na specjalne zamówienie Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA. Podstawowym zadaniem służących na niej oficerów Straży Przybrzeżnej jest patrolowanie wód międzynarodowych i zapobieganie przemytowi narkotyków, broni oraz ludzi.

Jednostka bierze także udział w standardowych misjach ratunkowo-poszukiwawczych. Okręt wyposażony jest w najnowsze zdobycze technologii wojskowej. Jest to np. zintegrowany i w pełni skomputeryzowany system dowodzenia, kontroli i komunikacji "Rescue 21". USCGC Bertholf przede wszystkim jest jednak okrętem flagowym USA na pierwszej linii frontu w wojnie z przemytnikami narkotyków. Nieraz już dowiódł swojej przydatności w tym zakresie. Obszarem działania amerykańskiego okrętu są niebezpieczne wody wschodniego Pacyfiku, w okolicach Kolumbii.

CCGS Amundsen

Wiodący przez Biegun Północny szlak morski do krajów Orientu to od setek lat marzenie wszystkich armatorów floty handlowej z Europy i Ameryki Północnej. Znacząco przyspieszyłby on czas podróży oraz zmniejszył koszty transportu towarów. Czy marzenia te wkrótce przemienią się w rzeczywistość? Czy topnienie lodowców sprawi, że lodowate wody Oceanu Arktycznego staną otworem dla kontenerowców i tankowców?

Znalezienie odpowiedzi na te pytania jest zadaniem należącego do kanadyjskiej Straży Przybrzeżnej lodołamacza i jednocześnie pływającej stacji badawczej - CCGS Amundsen. Aby je wypełnić i zebrać dane o wpływie globalnego ocieplenia na ekosystem Arktyki, załoga i zaokrętowani na jednostce naukowcy zmagają się z ekstremalnymi warunkami pogodowymi.

Największe, najnowocześniejsze, najbardziej zaawansowane technologicznie. Statki i okręty, które budzą podziw i niedowierzanie. Program "Statki olbrzymy" już od 16 października, w każdą niedzielę o godz. 10.00 na kanale Discovery Science. Oglądaj również maraton ze "Statkami olbrzymami" 29 i 30 października od godz. 14.00.

Discovery Science
Dowiedz się więcej na temat: statki | Ocean | okręt | morze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy