Sprzedaje pierścionek zaręczynowy. "Nosił go sam szatan!"

Craig Holden i pechowy pierścionek zaręczynowy /materiały prasowe
Reklama

Niektóre zaręczyny nie kończą się przysięgą złożoną na ślubnym kobiercu. Najlepszym tego przykładem jest historia Craiga Holdena, która z miejsca stała się hitem internetu.

Walijczyk wystawił na internetowej aukcji pierścionek zaręczynowy, przy pomocy którego poprosił swoją dziewczynę o rękę. Po dziesięciu latach nie zakończonego ślubem związku Craig usłyszał od wybranki swojego serca, że nie jest mężczyzną, z którym chciałaby spędzić resztę życia.

Te słowa były ciosem dla 28-latka. Po tym, jak uleczył on złamane serce postanowił się zemścić i wystawić na internetowej aukcji zdjęty przez niedoszłą żonę pierścionek. Nie myślał o tym, aby się wzbogacić - jego celem było poinformowanie internautów z jakim "potworem" spędził on ostatnią dekadę.

W opisie jego aukcji czytamy:

- Jako spokojny, powściągliwy i szczodry dżentelmen zacząłem zabiegać o młodą damę, która - najprawdopodobniej przez czarnoksięstwo lub magię voodoo - przeistoczyła się w szatana.

- Kiedy byliśmy młodzi wszystko było w porządku (...), ale potem zaczęło się sączenie jadu w moje obolałe serce.

To jeszcze nie koniec barwnego opisu. Holden dodaje:

- Wmawiała mi, że to ja jestem problemem tego związku. To nie prawda. Problemem był fakt, że opętał ją diabeł. Po dziesięciu latach związku usłyszałem od niej, czyli samego szatana, że nie jestem już częścią jej życia.

Skąd pomysł na aukcję? Craig twierdzi, że podsunął mu go... sam Jezus, który kazał mu być szczęśliwym.

Reklama

To jeszcze nie koniec uszczypliwości w kierunki byłej narzeczonej. Walijczyk pisząc o rozmiarze pierścionka wyraźnie zaznaczył, że powinien on trafić do kogoś kto ma problemy z utrzymaniem diety. Wspomniał również o kolejnej, niezwykle ważnej rzeczy.

- Uwaga! Fakt, że miał go na palcu sam szatan nie oznacza, że nowy nabywca pierścionka zyska ponadnaturalne moce. Nie gwarantuję jednak stuprocentowego bezpieczeństwa, jeśli kupisz go osobie wierzącej.

W rozmowie z serwisem Daily Mail Holden przyznał, że kupno tej biżuterii będzie niczym nabycie opętanej przez złe moce lalki.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy