Selfie marsjańskiego łazika? Czemu nie?

Łazik Curiosity właśnie obchodzi rocznicę pobytu na Marsie. Na Czerwonej Planecie jest już 687 dni, czyli pełny rok marsjański. Z tej okazji maszyna zrobiła sobie "selfie".

Zdjęcie, które sam zrobił sobie łazik opublikowała na swojej stronie NASA.

Automatyczny łazik - wielkości samochodu - od sierpnia 2012 roku prowadzi badania w marsjańskim kraterze Gale. Do początku lutego 2013 obserwował otoczenie za pomocą kamer, stacji meteorologicznej oraz promieni lasera. Wykonał też odwierty w skale i pobrał próbki do analizy.

Pierwsze zdjęcia wykonane przez Curiosity dotarły na Ziemię kilka chwil po zakończeniu manewru lądowania. Były czarno-białe, nieostre i niewielkie. Dopiero z czasem zaczęły napływać lepszej jakości materiały, wykonywane przez zaawansowaną kamerę Mascam. 

Reklama

Słabszy niż tablet

W trakcie swojej dwuletniej misji Curiosity przeanalizuje mnóstwo próbek materiału skalnego, wykona wiele zdjęć, zbada poziom promieniowania i marsjańską pogodę. Wszystko to umożliwi mu rozbudowana aparatura pomiarowa i odpowiednia optyka.

Można w związku z tym przypuszczać, że tak zaawansowanym technologicznie urządzeniem kierują superszybkie procesory, a zdjęcia wykonuje aparat o niebotycznej liczbie megapikseli. W rzeczywistości jest nieco inaczej. Łazik otrzymał bowiem procesor o taktowaniu 200 MHz, 256 MB pamięci RAM i aparat o matrycy 2 Mpix - czyli nic w porównaniu z tym, co mają w sobie ówczesne smartfony i tablety.

Następca

NASA już planuje przyszłe misje na Marsa. Według wstępnych założeń, kolejny łazik poleci na Czerwoną Planetę w 2020 roku. Nowy łazik będzie podobny do Curiosity. Na pokładzie znajdą się jednak nowocześniejsze i bardziej zaawansowane urządzenia, elektronika i instrumenty pomiarowe.

Agencja zdradziła również, że lądowanie przebiegnie według takiego samego schematu, czyli w oparciu o delikatnie opuszczenie na linach. Trudno jednak sprecyzować rolę marsjańskiego pojazdu. Bardzo prawdopodobne, że badania które wykona, okażą się niezbędne dla przyszłych załogowych misji. Na razie jednak pracownicy NASA świętują pierwsze urodziny na Czerwonej Planecie.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy