Seks-kaseta z Madonną?!

Od kilku dni po internecie krąży plotka o tym, że ktoś próbuje sprzedać kasetę z nagraniem, na którym Madonna uprawia seks z baseballistą Alexem Rodriguezem.

Detale są bardzo ciekawe, choć tak kontrowersyjne, że trudno w to uwierzyć. Oliwy do ognia dolewa znany fakt, że małżeństwo piosenkarki z reżyserem Guyem Ritchie powoli chyli się ku ostatecznemu upadkowi.

Historia brzmi tak: Madonna i Alex regularnie odwiedzali apartament należący do przyjaciół, żeby spędzić w nim "prywatne chwile". Nie wiedzieli o tym, że osoba z ich otoczenia zamontowała w apartamencie kamerę nakierowaną na sofę. Teraz tajemniczy kamerzysta ma być w posiadaniu nagrania, za które chce 2 miliony dolarów.

Reklama

Sądząc po ostatnim wyroku Sądu Najwyższego w Londynie w sprawie nagrania, na którym Max Mosley uprawia seks w stylu BDSM z kilkoma prostytutkami, przynajmniej żaden brytyjski tabloid nie wyłoży tej sumy.

Jak powiedział ekspert prawny gazecie "Daily Star", która pierwsza pisała o osobie szukającej kupca taśmy, "jeśli została nakręcona w ten sposób, to narusza prywatność. Zamiast zarobić milion funtów, kamerzysta pójdzie do więzienia na kilka lat".

Ile w tym prawdy? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że prawnicy Madonny odmówili komentarza w sprawie jej domniemanego związku z baseballistą. Sama piosenkarka wykonała natomiast kilka działań, które można odczytywać jako rodzaj zasłony dymnej.

Zmieniła harmonogram swojej trasy koncertowej tak, aby móc pojawić się na premierze nowego filmu Ritchiego i być na jego 40. urodzinach.

Jak podaje "The Sun", Ritchie i Madonna mają też odnowić przysięgę małżeńską. - To będzie dla nich bardzo ważny wieczór. Chcą, aby wszyscy wiedzieli, że nadal się kochają - powiedział gazecie przyjaciel pary, który opisał jej te plany. Obrządek ma być utrzymany w tradycji kabalistycznej. I pewnie do kabalistów trzeba by się zwrócić, by poznać, jaka jest prawda o sekskasecie.

Tymczasem Alex Rodriguez musi sprostać presji amerykańskich kibiców baseballu, którzy już zaczęli przynosić na mecze z jego udziałem zdjęcia Madonny.

Mateusz Lubiński

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy