Rozebrała sie, bo dorosła

Lindsay Lohan wzięła udział w rozbieranej sesji inspirowanej ostatnimi zdjęciami Marilyn Monroe.

Na okładce magazynu "New York" (zdjęcia dostępne na stronie internetowej pisma) znajduje się zdjęcie nagiej 21-letniej Lohan autorstwa Berta Sterna, które jest nawiązaniem do znanych zdjęć Monroe, zrobionych na krótko przed jej śmiercią.

Stern sfotografował Monroe w 1962 roku w Hotel Bel-Air w Kalifornii, sześć tygodni przed tym, jak znaleziono ją martwą najprawdopodobniej po przedawkowaniu leków nasennych. Na tych zdjęciach, które ukazały się w "Vogue", Monroe pozuje naga jedynie w rękawiczkach i z biżuterią.

Fotograf zrobił zdjęcia Lohan w tym samym hotelu. Aktorka ma na głowie blond perukę i nic więcej. - To dla mnie honor - powiedziała Lohan, która w ubiegłym roku była na odwyku i odpowiadała sądownie za jazdę po pijanemu.

Reklama

Stern przyznał, że kobiety takie jak Lohan czy jej koleżanki opisywane na łamach tabloidów - Paris Hilton i Britney Spears - są dla niego interesujące. - To dziewczyny, które przyciągają uwagę swoim zachowaniem - podkreślił.

Przypomniał, że Monroe i Lohan miały podobne problemy z alkoholem, ale dla kontrastu na zdjęciach z 21-latką nie ma szampana, który pojawił się na fotografiach Monroe. Stern, uznał, że sesja będzie dobra dla Lohan, aby mogła pokazać, że dorosła.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama