Rozdał miliony followersom bo ma "wystarczająco dużo czasu i pieniędzy"

Yusaku Maezawa /David McNew /East News
Reklama

Cytując klasyka: "Trzeba mieć fantazję i pieniądze", by zdecydować się na taki eksperyment! Japoński milioner zdecydował się rozdać losowo wybranym followersom z Twittera miliard jenów, czyli około 9 milionów dolarów, tylko po to, by zobaczyć, jaki wpływ pieniądze będą mieć na ich życie.

Pierwszego stycznia bieżącego roku, Yusaku Maezawa, 45-letni japoński przedsiębiorca, kolekcjoner sztuki i miliarder, postanowił zamieścić na Twitterze niezwykle ciekawe ogłoszenie. Otóż poinformował on, że tysiąc wylosowanych osób, które podadzą dalej jego "tweeta" otrzyma nieco ponad 9000 dolarów.

Do 7 stycznia post został udostępniony ponad 4.5 miliona razy, a Maezawa dotrzymał słowa. Na zamieszczonym na YouTube filmie Japończyk tłumaczy swoją akcję i określa jako "poważną próbę społeczną", inspirowaną koncepcją podstawowego dochodu jednostki.

Bogacz wyjaśnił również, że ma wystarczająco dużo czasu i pieniędzy, by przeprowadzić taki eksperyment. Jak tłumaczy, czuł potrzebę wywołania większej debaty na temat regularnych, niezobowiązujących wypłat dla wszystkich Japończyków.

To nie pierwszy raz, gdy Yusaku Maezawa rozdaje pieniądze za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na początku 2019 rozdysponował 100 milionów jednów wśród stu obserwujących go osób na Twitterze. Tym razem zdecydował się powtórzyć akcję, wydając dokładnie dziesięć razy tyle. Co ciekawe - eksperyment z 2019 pobił rekord najczęściej udostępnionego tweeta wszech czasów i wszystko wskazuje na to, że w roku 2020 ten rekord zostanie znów pobity przez ekscentrycznego milionera.

Japończyk, którego majątek szacowany jest na 2.2 miliarda dolarów zachęca szczęśliwców obdarowanych pieniędzmi do wydania ich w dowolny sposób i prosi o opinię zwrotną na temat tego, jak te pieniądze wpłynęły na ich życie poprzez wypełnienie ankiety. Zaapelował też do naukowców i ekonomistów o zebranie danych i przeanalizowanie ich w dokładny sposób.

Reklama

Tysiąc szczęśliwców zostanie wyłonionych na podstawie loterii, a Maezawa skontaktuje się z nimi osobiście za pomocą prywatnej wiadomości pod koniec stycznia.

Yusaku Maezawa po raz pierwszy dał się poznać światowej opinii publicznej, gdy Elon Musk ogłosił, że to właśnie Japończyk będzie pierwszym prywatnym pasażerem SpaceX - komercyjnej rakiety wysłanej na księżyc.

Niedawno również stało się o nim głośno z powodu ciekawego ogłoszenia matrymonialnego, związanego właśnie z lotem na księżyc. Otóż po rozstaniu ze swoją partnerką, obwieścił, że szuka dziewczyny, która w 2023 roku poleci z nim w kosmiczną podróż. Sami przyznacie, że to propozycja nie z tej ziemi...



INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy