Rozbierane kalendarze

Stowarzyszeniu konsumentów nie spodobał się kalendarz, na którym stewardessy pozują do zdjęć w strojach bikini.

"Najgorętszy kalendarz 2008 roku" można kupić od 17 listopada na pokładach samolotów Ryanairu i w internecie. Modelki pozują m. in. w kabinie pilota czy na pasie startowym. Dochód ze sprzedaży kalendarza ma zasilić konto organizacji charytatywnej. - Nasza urocza załoga podnosi temperaturę w trakcie lotu - mówi Eddie Wilson z Ryanairu.

Hiszpańskie stowarzyszenie konsumentów Facua twierdzi, że kalendarz łamie istniejące od 1988 roku prawo, które zabrania reklamowania produktu w sposób "znieważający określoną grupę osób". - Kalendarz obraża pracujące kobiety i stewardessy w szczególności, powielając stereotypowe wyobrażenie o tej profesji, z którym walczymy od dziesięcioleci - można przeczytać w oświadczeniu organizacji. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć i poddaniu sprawy własnej ocenie...

Reklama

tłum. ML

INTERIA.PL/AFP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy