Rosyjscy tajni agenci przestali być tajni

Absolwenci Akademii FSB urządzili sobie rajd po ulicach Moskwy w wynajętych blisko trzydziestu drogich samochodach. Nie chodzi jedynie o blokowanie ulic, ale o to, że narybek rosyjskich specsłużb zdekonspirował się publikując swoje zdjęcia w internecie.

Nie tak dawno śmialiśmy się z polskiej policji, która wysłała nieszyfrowanym mailem załącznik, w którym były m.in. daty i godziny kontroli pirotechnicznych w miejscach przebywania i wystąpień najważniejszych gości szczytu NATO; rozlokowanie sił policyjnych, wojska, BOR i żandarmerii; plany przejazdów pojazdów z VIP-ami oraz numery komórkowe dowódców operacji zabezpieczającej. Generalnie marzenie każdego zamachowca.

Jednak rosyjscy agenci nie byli lepsi!

To kompromitacja rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa - informuje korespondent RMF FM Przemysław Marzec. Absolwenci Akademii rajdem postanowili hucznie zakończyć swoją naukę. Generał FSB Aleksandr Michajłow twierdzi, że ich zachowanie to zdrada interesów służby.

Reklama

- Nie wiem, gdzie owi pajace będą teraz pracować. To zdrada ojczyzny - twierdzi Michajłow.

Sprawą rajdu po ulicach Moskwy zajął się resort spraw wewnętrznych. Pojawiają się głosy, by zdekonspirowanych absolwentów wyrzucić z FSB.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy