Polki chcą Niemca z wzajemnością

Polki są dziś w Niemczech najpopularniejszymi kandydatkami na cudzoziemską żonę. Gratulujemy wyniku.

Bezpowrotnie minęły czasy Wandy, która nie chciała Niemca. Jak poinformował w zeszłym tygodniu niemiecki Federalny Urząd Statystyczny, w 2007 roku ożeniło się z naszymi rodaczkami 4,2 tys. Niemców. To daje Polkom pierwsze miejsce w klasyfikacji. Dalej są Turczynki (1,9 tys. małżeństw) i Tajki (1,5 tys. przypieczętowanych związków).

Panowie, my jak zwykle mamy do nadgonienia wobec naszych pań. Polacy nie cieszą się wśród Niemek zainteresowaniem. Przeciwnie Turcy, Włosi i Amerykanie, którzy odpowiednio w takiej kolejności przewodzą w statystykach.

Z tych danych wnioski powinien wyciągnąć Polski Związek Piłki Nożnej. Te 4 tys. małżeństw rocznie to w końcu dla naszej reprezentacji niesamowity potencjał. Ważne, żeby panowie z PZPN-u się nie spóźnili, bo granice polsko-niemieckiej przyjaźni muszą kończyć się, gdy sędzia zagwiżdże początek spotkania (w granicach rozsądku). I z tego powodu nie chcemy, żeby kolejny Podolski grał dla naszych przyjaciół z drugiego brzegu Odry.

Reklama

na podstawie PAP opr. ML

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy