Piersiasta Pamela lubi seks i zwierzęta

Pamela Anderson jeździ po świecie promując dokument mający przybliżyć ją "taką, jaką jest naprawdę". Przybliża... jej sztuczne piersi.

Program "Pam: Girl on the Loose" będzie miał swoją długo oczekiwaną światową premierę w ramówce stacji E! Entartainment już 21 września (w Polsce E! Entertainment ma umowę z cyfrowym Polsatem). Producent nazywa rzecz "dokumentem obserwującym". Warto zobaczyć?

Zdania recenzentów są podzielone - wszyscy są zgodni, że nie ma tu żadnej dokumentalnej prawdy o Pameli, ale jednym to przeszkadza, a innym nie.

Są momenty?

- Nie rozumiem, o co to całe zamieszanie wokół nagości? - pyta Pamela Anderson w pierwszym epizodzie serialu. - Każdy jest nagi pod prysznicem - zauważa. - Ale nie każdy mówi do kamery siedząc nago w wannie - pisze recenzent nydailynews.com, który zaznacza też, że nazwanie tego 8-odcinkowego serialu dokumentem jest takim nadużyciem, jak powiedzenie, że piersi Pameli są zupełnie naturalne.

Reklama

Mówienie nago do kamery jest jednak dla Pameli faktycznie czymś, co robi na co dzień.

Dla tych, którzy nie mogą sie doczekać lub w ogóle nie wiedzą, z czego słynie Pamela Anderson, film, który przypomina kluczowe momenty jej kariery:

Jej najgłośniejsza filmowa produkcja to amatorski film wideo z nią i jej byłym mężem Tommy'm Lee. Była w nim głównym aktorem, reżyserem i operatorem. Pamela ma zresztą na koncie kilka takich filmów. Nawet takie nagranie, na którym uprawia seks z facetem, który uprawia seks z Paris Hilton na jej amatorskiej produkcji!

Na drugiej stronie między innymi o tym, kim są Pancho i Lefty

W "Pam: Girl on the Loose" ogranicza się tylko do aktorstwa i nie zobaczymy tam dużo więcej nad to, co spokojnie mogą zobaczyć małe dzieci. Widzimy Pamelę w różnych pozach i, jak piszą recenzenci, którzy film oglądali, nic specjalnie ponadto. Nie ma tutaj ostrzejszych scen, ale też nie ma takich, które próbowałyby naśladować prawdziwe życie.

Lubi seks i jak koń je owies

Jest natomiast dużo deklaracji w stylu "lubię seks jak koń owies".

W pierwszym odcinku podążamy za Pamelą na aukcję przedmiotów z nią związanych. Kostium, w którym występowała w "Słonecznym patrolu", zostaje sprzedany za 1400 dolarów. Pamela przegląda wszystkie wystawione na aukcję bikini. - 1, 2, 3, 4... 18. We wszystkich nich uprawiałam seks! - mówi.

Ale Pamela pokazuje też inne swoje oblicze. Bo oprócz seksu lubi też patrzeć, jak koń je owies.

Dla tych, co nie wiedzą - była gwiazda serialu "Słoneczny Patrol" i rekordzistka, jeśli chodzi o okładki "Playboya" (była na 12-stu!) od wielu lat angażuje się w działalność Ludzi na Rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt (PETA).

- W dzisiejszych czasach jest tak duża konkurencja, że aby twoja sprawa została zauważona w Waszyngtonie, trzeba mieć naprawdę dużą siłę przebicia - komentuje w filmie aktywista PETA.

A Pamela ma naprawdę baaaaaardzo dużą siłę przebicia. I swoje dwa największe atuty, które potrafią rozmiękczyć nawet najtwardsze serca, wykorzystuje nie tylko po to, by zarobić na chleb. Użycza ich też do ratowania zwierząt.

Zagrają Pancho i Lefty

Sama gwiazda zarzeka się, że to nie jest to reality show, taki na przykład, jaki popełniła rodzina Osbournów czy świętej pamięci Ann Nicole Smith. - Nie zobaczycie tutaj moich dzieci - zaznacza Pamela.

- A co zobaczymy? - pyta głos z offu. - Je - odpowiada Pamela chwytając się za Pancho i Lefty'ego (tak sama aktorka nazwała kiedyś swoje piersi). - I jeszcze to - dodaje, podwijając spódnicę by ukazać pośladki.

Fani jej talentu powinni więc być w pełni usatysfakcjonowani. Aż dziw bierze, że Pancho i Lefty'ego nie ma na liście występujących w filmie aktorów - zauważa recenzent film.com.

Mateusz Lubiński

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy