Pacu - ryba grozy, czy wybryk natury?

Jest dalekim kuzynem piranii i podobnie jak ona potrafi wywołać prawdziwą panikę, gdziekolwiek się pojawi. Wszystko przez ogromne zęby, do złudzenia przypominające te, które posiada człowiek. Czy ryba Pacu faktycznie poluje na męskie genitalia? Jak do rzeczywistości mają się legendy, które o niej krążą? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Jakiś czas temu światowe media obiegła wiadomość, że gdzieś w Danii jeden z wędkarzy nieoczekiwanie spotkał się z rybą Pacu. Z jego rozpaczliwej relacji wynikało, że złowroga bestia podpłynęła bezszelestnie i swoimi zębami ukąsiła go... w krocze.

"Ryba najwidoczniej pomyliła męskie genitalia z orzechami - swoim ukochanym przysmakiem. Takie rzeczy się zdarzają" - tłumaczył w artykule jeden z ekspertów. Oczywiście, ekspert był podstawiony, a cały artykuł zmyślony. Nie przeszkodziło to jednak informacji przedostać się do głównego obiegu i narobić ogromnego zamieszania.

W Danii i Szwecji wydano specjalne komunikaty dla kąpiących się w wodach cieśniny Öresund. Ostrzegano, że wegetariańska z natury ryba Pacu uwielbia kruszyć orzechy swoimi potężnymi zębami. Zresztą nie tylko orzechy...

"Wszyscy, którzy chcą zażyć kąpieli w cieśninie, muszą zadbać o to, by ich spodenki kąpielowe były niezbyt kuse" - apelował profesor profesor Peter Rask Moller z kopenhaskiego muzeum, jak się potem okazało jeden z głównych sprawców żartu.

Reklama

Wkrótce zaczęły napływać kolejne informacje o krwiożerczych rybach, polujących na męskie genitalia. Podobno widziano je w okolicy Szczecina, we Wrocławiu i Jelczu-Laskowicach. W Stanach Zjednoczonych do mediów zgłosiły się dwie osoby, które wyłowiły z wody ryby Pacu - jedną w New Jersey, drugą w stanie Washington. Głos zabierali kolejni eksperci, wygłaszając opinie i przytaczając historie rzekomo z życia wzięte.

"Słyszałem o kilku rybakach w Papui Nowej Gwinei, których wykastrowało coś, co pływało w wodzie. Krwawili tak mocno, że zmarli zanim zdążyli się wynurzyć. Miejscowi mieszkańcy zdradzili mi, że rybaków dopadł rzeczny stwór z ludzkimi zębami. Nikt jednak nie wiedział, co to dokładnie było" - opowiadał na antenie brytyjskiej telewizji podekscytowany Jeremy Wade. Zapewne nie był świadom tego, że przytacza jedynie... ludowe legendy!

Gdy profesor Moller przyznał się do niewinnego - jak sądził - żartu, było już za późno. Nieszkodliwa w rzeczywistości ryba zyskała miano żądnego krwi drapieżnika, a nawet mordercy.

"To miał być tylko taki żart. Nie wiedzieliśmy, że ta wiadomość trafi na czołówki serwisów i rozniesie się po całym świecie. Ale tak na wszelki wypadek dalej będę starannie sznurował swoje kąpielówki i nie zaryzykuję pływania w jednym basenie z Pacu" - skomentował naukowiec, nie tracąc przy tym dobrego humoru.

W rzeczywistości Pacu nie są groźne dla człowieka. Jak podkreśla William Fink, badacz piranii z uniwersytetu Michigan, nigdy nie zanotowano przypadku ataku tego gatunku ryby na człowieka.

"To wegetariańska ryba. Ma wielkie zęby, które służą jej do przeżuwania nasion i owoców. Pacu lubią podpływać pod drzewa owocowe i czekać, aż smakołyki same spadną do wody" - tłumaczy Fink.

Owoce to także doskonała przynęta na Pacu. Wędkarze wyławiają je, zawieszając na haczyku smakowity owoc, który swobodnie pływa sobie po powierzchni wody.

"Pacu jedzą orzechy, lubią też różne inne owoce. Ale nie ma szans, żeby ugryzły człowieka, bo ten pływając po powierzchni wody, w niczym nie przypomina ich pokarmu. Poza tym zęby Pacu służą do żucia, a nie do wyszarpywania" - dodaje William Fink.

Naukowiec dziwi się też, że żaden z dziennikarzy raportujący odnalezienie południowoamerykańskiej ryby w Bałtyku, nie zwrócił uwagi, że słodkowodna i ciepłolubna Pacu nie miałaby szans na przetrwanie w tak niekorzystnych dla niej warunkach.

Na koniec garść ciekawostek o Pacu. I pamiętajcie - gdy spotkacie ją gdzieś w wodzie, podczas podróży - nie lękajcie się. Zamiast uciekać w popłochu, po prostu rzućcie jej orzeszka.

Pacu, znana także jako "Wegetariańska Pirania", jest rybą słodkowodną z rodziny piraniowatych. Występowanie: Ameryka Południowa (Amazonka, Orinoko), Wielkość: do 90 centymetrów. Waga: do 25 kilogramów. W niektórych krajach traktowana jest jako ryba akwariowa. Znany jest przypadek pewnego restauratora z Seattle, który przez 20 lat trzymał ją w akwarium w swojej restauracji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ząb | Amazonka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy