Nostradamus. Czy przewidział koniec świata?

Na 25 listopada 2015 roku Nostradamus, francuski lekarz i astrolog, przewidział koniec świata. Miał rację?

Nostradamus, a właściwie Michel de Nostredame był francuskim lekarzem, astrologiem, matematykiem i okultystą, autorem słynnych centurii, w których przewidywał z zadziwiającą dokładnością wydarzenia z przyszłości.

Urodził się w 1503 roku w Saint-Remy, w żydowskiej rodzinie, które przeszła na katolicyzm. Już jako młody chłopak opanował kilka języków obcych oraz matematykę. Dzięki rodzicom rozpoczął studia medyczne, a później praktykował podczas epidemii dżumy, która pochłonęła miliony ofiar.

Jednak nie zasłynął ze swych osiągnięć na polu medycyny, czy matematyki, a dzięki centuriom - krótkim przepowiedniom dotyczącym głównie przyszłości Europy. Opisuje w nich przyszłych władców, trzęsienia ziemi, powodzie, morderstwa, wojny czy bitwy.

Reklama

Żadne z wydarzeń niestety nie jest datowane. Za to można określić ich czas przy pomocy zjawisk astronomicznych, o których wspomina Nostradamus. Tak jest w tym przypadku.

Przepowiednia

Centuria, na której opierają się badacze, twierdzący, ze na 25 listopada 2015 roku Nostradamus przewidział koniec świata brzmi:

"Przez Hesperię i Insubrię:

Ogień na statku, plaga i zniewolenie,

Merkury w Strzelcu, Saturn zajdzie"

Dokładnie taki układ planet ma miejsce 25 listopada. Hesperią w starożytności były nazywane kraje położone na zachodzie (dla Greków - Italia, dla Rzymian - Hiszpania), a Insubrią nazywa się krainę historyczną zamieszkiwaną przez Insubrów, założycieli Mediolanu.

Czyżby zgodnie z przepowiednią francuskiego okultysty, miało dojść do ataku na Mediolan, lub inne miasta w basenie Morza Śródziemnego, który spowoduje eskalację konfliktu na resztę Europy, co doprowadzi do końca cywilizacji?

Pozostałe centurie w tym zbiorze dotyczą walki islamu z chrześcijaństwem i otwartej wojny między oboma wielkimi religiami. Według osób badających przepowiednie czterowiersz 78 może dotyczyć tego, co może stać się po wydarzeniach z 25 listopada:

"Wszystkie działania Antychrysta dobrze wymierzone,

I czas i miejsca rozpoznane i uznane przez Wielką Szurę,

Półksiężyc będzie miał w Europie swoich sprzymierzeńców,

Przywitają jego armie wielkimi wiecami i gorliwymi modłami."

Czy te przepowiednie mają szansę się spełnić?

Światy równoległe

Niekoniecznie. Sam Nostradamus w przypisach do Centurii (całkowity zbiór centurii) opowiadał się za możliwością istnienia światów równoległych, w których, dzięki działalności człowieka, bieg zdarzeń mógł ulec zmianie.

Tak swoją metodologię badań opisywał w liście do syna, Cezara:

"W oparciu o boskie nadnaturalne natchnienie wyodrębniam pojedyncze miejsca według ich specyfiki. Potem łączę owe miejsca z niebiańskimi znakami. Podobnie określam okresy czasu, dla których charakterystyczny jest okultyzm, mocą łaski i siły potęgi Boga. W jego obecności od zawsze łączą się trzy czasy: ponieważ przecież wszystko obnażone i otwarte znajduje się przed twymi oczami, o Panie!, przy czym stosuję teorię obiegów planet do przeszłych, teraźniejszych i przyszłych przyczyn."

W ten sposób stworzył centurie, które do dziś budzą skrajne emocje. Jednak ich zadziwiająca trafność często zaskakuje samych przeciwników. Zwłaszcza dotyczy to centurii opisujących rozwój przyszłych technologii, jak czterowiersz 64 z Centurii I:

"W nocy będą myśleć, że widzieli słońce,

Kiedy zobaczą podobnego do świni półczłowieka,

Hałas, krzyk, bitwy widziane na niebie:

Będzie słyszalny głos dzikich zwierząt."

Dziś większość badaczy uważa, że przepowiednia ta dotyczy opisu walk powietrznych, a podobnym do świni półczłowiekiem jest pilot w masce tlenowej.

Koniec świata?

Naukowcy sceptycznie podchodzą do przepowiedni dotyczących końca świata. Wszelkie dotychczas przeprowadzone badania dowodzą, że koniec świata nastąpi dopiero za około 5 miliardów lat, kiedy zapadające się Słońce wchłonie Ziemię. Na razie nie ma czego się bać. Przynajmniej w tej kwestii.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: koniec świata
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy