Nigdy nie produkował alkoholu. Przypadkiem stworzył hit...

Winom z regionu Alentejo, w środkowej Portugalii, przybył lokalny niespodziewany konkurent - gin wyrabiany w Reguengos de Monsaraz, który już zyskał popularność. Jego pomysłodawca wyprodukował go w... szybkowarze.

Ogromna popularność, szczególnie czerwonych win z rolniczego Alentejo, nie przeszkodziła rozwojowi nowej marki alkoholu - ginu Sharish. Tylko w ciągu pierwszych sześciu miesięcy od debiutu sprzedano 10 tys. butelek. Głównymi odbiorcami trunku są zagraniczni klienci, głównie z Angoli, Belgii, Niemiec oraz Francji.

Sharish, wyrabiany w mieście Reguengos de Monsaraz, powstał za sprawą Antonio Cuco, drobnego przedsiębiorcy z regionu Alentejo. Ten pierwszy w Portugalii gin przygotował on na bazie wódki, cytrusów i jałowca pospolitego.

Trunek o 40-procentowej zawartości alkoholu zawdzięcza swoją nazwę starej odmianie języka arabskiego, którym podczas okupacji przez Maurów Portugalii pomiędzy VIII a XII w. mówiono w tej części Europy. Sharish oznaczało powszechne w tym regionie kwiaty z rodziny czystkowatych.

Reklama

Poza oryginalną recepturą i formą wyrobu ginu z Alentejo niecodzienny jest również sam jego pomysłodawca. 35-letni Cuco ma bowiem niewiele wspólnego z branżą spożywczą i gastronomiczną. Po alkohol "sięgnął" po utracie pracy. Bezrobotny Portugalczyk zamiast pocieszać się jego mocą, postanowił na nim zarabiać.

"Nigdy wcześniej nie wyrabiałem napojów alkoholowych. Kiedy postanowiłem produkować gin spędziłem bardzo dużo czasu szukając wieczorami w internecie metod jego przygotowania. Łącznie udało mi się zebrać ponad 400 cennych dokumentów na temat sposobów przyrządzania tego trunku" - wspomina Antonio Cuco, który pierwszy swój gin sporządził w... szybkowarze. Dziś korzysta z profesjonalnej aparatury.



Portugalczyk dodaje, że pomocne w wynalezieniu pierwszego ginu z Alentejo były również wspomnienia z domu jego dziadków, w którym roiło się od suszonych owoców, ziół, przypraw, takich jak goździki, wanilia czy imbir. One również wchodzą w skład Sharisha.

Przedsiębiorca pracuje już nad nowymi wersjami ginu na bazie rosnących w regionie roślin, takich jak kwiat czarnego bzu, lukrecji gładkiej i waleriany. Zanim sfinalizuje kolejne trunki Cuco wylansuje nową, gruszkową wersję ginu Sharish.

Z Lizbony Marcin Zatyka

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy