Niezwykła metamorfoza chińskiej zapalniczki...

Jeśli wydaje ci się, że w internecie widziałeś już wszystko, to masz rację. Tak ci się tylko wydaje. Pierwszy z brzegu przykład? Tylko popatrz, co wyczarować można ze zwykłej chińskiej zapalniczki...

Jeśli wydaje ci się, że w internecie widziałeś już wszystko, to masz rację. Tak ci się tylko wydaje. Pierwszy z brzegu przykład? Tylko popatrz, co wyczarować można ze zwykłej chińskiej zapalniczki...

Krok 1. Kupujemy dwie zapalniczki i rozbieramy je na części pierwsze...

Krok 2. Bez zbędnego ociągania rozpoczynamy składanie...

Pierwsze efekty już widoczne...

Każdy drobiazg się przyda...

I jak, już wiecie, co to takiego?

Tak jest! Miniaturowy motocykl!

A nawet dwa...

Prawda, że sprytnie pomyślane?

Nie ma ogumienia, ale jest coś na kształt ostrego koła...

To już prawdziwa stajnia, a raczej stajenka wyścigowa...

Reklama

Jeszcze z tej strony. Maszyna jak się patrzy!

Prawy profil też niezły...

I pomyśleć, że to wszystko dzięki zwykłym chińskim zapalniczkom...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: motocykl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy