​Nieudana ucieczka z więzienia. Szef gangu przebrał się za własną córkę

Nie każda próba wydostania się poza więzienne mury nadaje się na film. Ucieczka Clauvino da Silvy z Brazylii może nie doczeka się adaptacji, ale już zdążyła zawładnąć nagłówkami gazet i portali internetowych na całym świecie.

Plan był prosty. 4 sierpnia w odwiedziny do 42-letniego mężczyzny osadzonego w Rio de Janeiro przyszły jego córka oraz towarzysząca jej ciężarna - rzekomo - kobieta. 

Obecność tej drugiej jest o tyle kluczowa, że ze względu na jej błogosławiony stan nie musiała ona przechodzić przez pełną kontrolę osobistą zakładu karnego Bangu. Dzięki temu do sali spotkań z osadzonymi mogła wnieść perukę, silikonową maskę oraz... komplet kobiecych ubrań. Zestaw ten, niczym w filmach z serii "Mission: Impossible", miał upodobnić skazanego na 73 lata handlarza narkotyków do jego pierworodnej. 

Reklama

Pod nieobecność strażników doszło do kluczowego manewru - da Silva przebrał się za 19-latkę, zostawiając jednocześnie własną córkę w areszcie. Zamaskowany pewnym krokiem przeszedł przez całe więzienie. 

Problemy zaczęły się na ostatnim przystanku, czyli punkcie rejestracji gości, z którego da Silva miał odebrać dowód osobisty swojego dziecka, które właśnie udawał. Przestępca próbował, jak mógł, aby wydobyć z siebie najbardziej piskliwy głos. Nerwy nie dały jednak za wygraną. Strażnik od razu zorientował się, że z "odwiedzającą tatę dziewczyną" coś jest nie tak. 

O całej sprawie zrobiło się głośno, kiedy do sieci trafiło nagranie, na którym strażnicy każą da Silvie zdjąć z siebie przebranie. Dla niedoszłego zbiega jest ono o tyle zawstydzające, że na wolności był on jednym z szefów jednego z najgroźniejszych gangów Brazylii - Comando Vermelho. Należy w tym miejscu wspomnieć, że Clauvino został skazany aż na 73 lata więzienia. To najlepiej świadczy, że nie był on zwykłym ulicznym dilerem.

Druga już próba ucieczki da Silvy - pierwsza miała miejsce w 2013 r. i przypominała finał filmu "Skazani na Shawshank" - naraziła na szwank nie tylko jego reputację. Ana Gabriele Leandro da Silva, córka Clauvino, może trafić do więzienia nawet na dwa lata za współudział w ucieczce swojego ojca. Dochodzenie trwa również w sprawie ciężarnej wspólniczki. 

Nie wiadomo, czy próba ucieczki będzie miała dodatkowe konsekwencje dla samego skazanego. Być może odpowiednią karą jest już sama świadomość, że nikt w więzieniu, jak i poza jego murami, nie potraktuje go już poważnie...


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Brazylia | kara więzienia | ucieczka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy