Namawiał do grupowego seksu

Guru "sekty seksu", oskarżany o organizowanie dzikich orgii i głoszenie kazań tylko w bieliźnie, został aresztowany.

Indonezyjska policja zatrzymała go pod zarzutem czynów lubieżnych. Agus Noro, przywódca sekty Satria Piningit Weteng Buwono, został zatrzymany po trzech dniach pościgu.

Noro, przez wiernych nazywany Agus Imam Solihin, uprawiał seks ze swoimi uczniami i aranżował seks grupowy, podczas którego sam wszystkiemu się przyglądał. Wszystko działo się w domu na przedmieściach Dżakarty.

- Zaczęliśmy śledztwo po doniesieniu złożonym przez kobietę, która tam mieszkała. Poskarżyła się, że Noro prosił ją o masaż i dotykanie jego genitaliów. Została też zmuszona do uprawiania seksu z mężem na oczach Noro - mówi Zulkarnain, przedstawiciel policji.

Teraz Noro grozi do 9 lat więzienia.

Reklama

- Miał 40 wyznawców, wszystkich dorosłych. - Na początku Noro nauczał ich, aby modlili się i powtarzali sekretne formuły. Po kilku miesiącach ogłosił się bogiem i stwierdził, że już nie muszą się modlić - opowiada Zulkarnain.

Techniki seksualne na podstawie Kamasutry, których Noro nauczał swoich wyznawców, miały przydać się w życiu po śmierci. - Słuchaliśmy go, jakbyśmy byli pod wpływem hipnozy - wyznaje Eko, były członek grupy, w wypowiedzi dla Okezone.

na podstawie AFP opr. ML

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy