Naga sesja dla koni

Kristen Johnston rozebrała się, by zabrać głos przeciwko wykorzystywaniu koni do ciągnięcia dorożek.

Johnston, aktorka telewizyjna, która ma na swoim koncie nagrodę Emmy, przekonała się o krzywdzie koni po oglądnieciu filmu "Blinders" demaskującego sposób, w jaki zwierzęta są traktowane przez dorożkarskie korporacje w Nowym Jorku. Na film wzięła ją koleżanka.

Zdaniem PETA (Ludzie na Rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt) i twórców filmu, konie ciągnące dorożki w Nowym Jorku, są pozbawione wszystkiego, co jest dla nich ważne. - Te dostojne, stadne zwierzęta, nie mają żadnych warunków do socjalizacji z innymi końmi, naturalnego wypasu czy biegania na swobodzie - podaje PETA w oświadczeniu dla prasy.

Reklama

Według organizacji, zwierzęta spędzają dni i noce ciągnąc przeładowane dorożki, czasem w ekstremalnych warunkach pogodowych, na przepełnionych hałasem i samochodami ulicach. Często mają problemy z nogami oraz oddychaniem i w razie kolizji z innym pojazdem, giną tragicznie.

Organizacja prosi, żeby osoby z Nowego Jorku i innych miast, gdzie ta praktyka jest kontynuowana, wywierały wpływ na polityków w celu zakazania jeżdżenia dorożką.

Nikt nie nakręcił filmu dokumentalnego o losach koni dorożkarskich w naszym kraju, ale pewnie nie mają łatwego życia. Zresztą tak, jak raczej nie mają go u nas dorożkarze.

ML

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy