Meksyk: 10 tysięcy żywych trupów
26 listopada br. na ulice Meksyku wyległy tysiące okaleczonych ludzi. Część z nich chodziła z wyraźnym trudem, inni poruszali się całkiem nieźle, mieli jednak problemy z aparycją - rozerwane policzki odsłaniające zęby, rozbite nosy i wypadające gałki oczne należały do najczęstszych problemów.
Według ostrożnych szacunków miejscowych władz w marszu uczestniczyło niespełna 10 tys. osób, które do złudzenia przypominały bohaterów serialu (nakręconego na podstawie kultowego komiksu pod tym samym tytułem) "The Walking Dead", czyli zombie. Całe zdarzenie zostało uwiecznione przez kilkunastu fotografów z całego świata. Zdjęcia szybko trafiły do najbardziej ekskluzywnych agencji fotograficznych, a stamtąd - na setki stron internetowych. Tak dobra dokumentacja była niezbędna, żeby zgromadzeni mogli udowodnić, że naprawdę widzieli kilka tysięcy żywych trupów. Po co? Żeby móc wpisać wyczyn do "Księgi Rekordów Guinnesa".
Zobacz filmik z zobie walk w Warszawie:
(KP)