Kosmiczne siniaki wszechświata

W 2007 roku uczona z Uniwersytetu Północnej Karoliny natrafiła na "wszechświat równoległy" naszemu. Czy istnieją zatem jeszcze innego wszechświaty?

Wszechświat jest ogromny. Tak wielki, że nie możemy go zmierzyć. Według trójwymiarowej mapy, będącej dziełem astronomów - dr Nikhila Padmanabhana i dr Davida Schlegela, w naszym wszechświecie mieści się ponad 600 tys. galaktyk, które wypełniają przestrzeń o promieniu ponad 5,6 miliarda lat świetlnych. Właśnie ta mapa demonstruje ogrom wszechświata, bo na skutek prędkości światła już w trakcie powstania podawała dane spóźnione o kilka miliardów lat co znaczy, że nigdy nie będzie aktualna.

Reklama

Decyzyjny wszechświat

Jeśli nasz wszechświat jest tak olbrzymi, że zgodnie z prawami fizyki nie możemy go zmierzyć i odwzorować, to jak poradzić sobie z myślą, że istnieją jeszcze inne wszechświaty? Są tacy, którzy potrafią zmierzyć się z takim wyzwaniem. Dr Brian Greene, wykładowca fizyki i matematyki na Uniwersytecie Columbia twierdzi, że każdą podejmowaną decyzją tworzymy równoległy wszechświat. Swoją hipotezę, popartą wynikami badań, opublikował na początku marca 2011 r. w książce "The Hidden Reality". Co ważne, ustalenia dr Greene'a znalazły częściowe potwierdzenie w badaniach innych uczonych. Astronomom udało się bowiem wyjść poza sferę hipotez i uzyskać wymierzalny dowód istnienia innych wszechświatów.

Cykl kończy się wybuchem

W grudniu 2010 r. dr Roger Penrose z Uniwersytetu w Oksfordzie i dr Vahe Gurcadjan z Uniwersytetu Erewańskiego w Armenii ogłosili, że natrafili na wzory koncentrycznych kręgów w mikrofalowym promieniowaniu tła stanowiącym echo Wielkiego Wybuchu (Big Bang). Dowodzi to, że istnienie wszechświata jest cykliczne.

Każdy cykl kończy się Wielkim Wybuchem, który rozpoczyna następny cykl. Jednocześnie wszystkie poprzednie wszechświaty zawarte są w aktualnie istniejącym, jak w rosyjskiej lalce ludowej, Matrioszce. To pierwszy potwierdzony dowód, że coś miało miejsce przed Big Bangiem.

Kosmiczne siniaki

W tym samym czasie zespół badawczy dr Stephena Feeney'a z University College w Londynie również analizował echo Wielkiego Wybuchu i odkrył, że wszechświatów istnieje równocześnie bardzo dużo. Są one niczym bańki mydlane zawarte w większej formie. Z kolei te wszechświaty-bańki zawierają kolejne wszechświaty, o których właściwościach nic jeszcze nie wiemy. Mogą tam obowiązywać prawa fizyki zupełnie inne, niż w naszym wszechświecie.

Wszystkie "bańki" mają za sobą dramatyczną przeszłość, która pozostawiła na nich, jak to określili odkrywcy tego zjawiska, "kosmiczne siniaki". I właśnie te uszkodzenia występują jako okrągłe wzory w kosmicznym mikrofalowym promieniowaniu tła.

- Odkryliśmy już cztery takie "kosmiczne siniaki", co oznacza, że nasz wszechświat musiał przynajmniej czterokrotnie zderzyć się z innymi wszechświatami - wyjaśnia dr Feeney w wywiadzie dla czasopisma Technology Review.

Uczeni czekają teraz na kolejne dane dostarczane przez kosmiczną sondę Planck, która mierzy mikrofalowe promieniowanie tła z większą rozdzielczością i dokładnością od wcześniejszych tego rodzaju aparatów.

Wszechświat równoległy

To nie jedyne dowody na to, że nasz wszechświat nie jest jedynym tego rodzaju tworem. Zespół badawczy dr Laury Mersini-Houghton, fizyka teoretycznego i kosmologa z Uniwersytetu Północnej Karoliny stwierdził, że olbrzymia pustka, nazwana "dziurą we wszechświecie", którą odkryto w 2007 r., to wszechświat równoległy, istniejący poza granicami naszego uniwersum.

- W "dziurze w wszechświecie" znajduje się materia, ale jest jej tam znacznie mniej, od 20 do 45 proc., niż w reszcie znanego nam kosmosu - oświadczyła w wypowiedzi dla mediów dr Mersini-Houghton.Według amerykańskich ekspertów odkrycie to wyjaśnia, dlaczego nasz wszechświat nie zapada się pod wpływem grawitacji. Ta siła bowiem jest równoważona przez zewnętrzne obszary superpróżni, wszechświaty o odmiennych właściwościach, takie jak wspomniana "dziura w wszechświecie".

Stwórz wszechświat sam

Odkrycia Penrose'a, Gurcadjana i Feeney'a ukazują nam rzeczywistość złożoną z wielu wszechświatów, przypominającą pianę w wannie tworzoną przez płyn do kąpieli. Z kolei analizy dr Greene'a ostrzegają: cokolwiek zrobisz, doprowadzi to do powstania kolejnego wszechświata, równoległego do naszego.

Tadeusz Oszubski

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: kosmiczne | Kosmos | Ziemia | wymiar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy