Kawa jeszcze nigdy nie była równie gorąca
Tytułowym hasłem reklamuje się jeden z lokali serwujących kawę w Stanach Zjednoczonych. Skąd ten slogan? Otóż podające napoje baristki mają wyjątkowo skąpe stroje.
Podstawowym powodem, oczywiście poza smakiem, dla którego sięgamy po kawę jest potrzeba otrzymania energetycznego kopa.
W lokalach takich jak Bikini Beans Espresso szybsze bicie serca zapewni nam nie tylko kofeina.
W tej niepozornej kawiarence w Kent w stanie Waszyngton (sieć ma w sumie kilka lokali, podobne biznesy ma również konkurencja), wyglądającej na pierwszy rzut oka na kiosk lub podrzędny fast food, kawę serwują piękne i kuso ubrane kobiety.
Nietrudno zgadnąć, że większość klientów to mężczyźni. Pomysł na biznes, chociaż z naszego punktu widzenia jest co najmniej apetyczny, nie wszystkim się jednak podoba.
Przeciwko tym lokalom protestują przeciwnicy przedmiotowego traktowania kobiet, półnaga obsługa, serwująca kawę w biały dzień, nie podoba się również bardziej konserwatywnym politykom.
Same dziewczyny nie czują się w żaden sposób dotknięte swoją pracą. "Ludzie zawsze muszą znaleźć sobie coś, do czego się przyczepią" - komentuje głosy krytyki w rozmowie z "New York Post" jedna z pracownic kawiarenki w Kent.
A jak jest wasza opinia? Czy tego typu sieć przyjęłaby się w Polsce?