Etykieta golfa

Podobno to jedyny sport, który uczy dbałości o ubiór. Ponadto uczy tolerancji i konsekwencji w dążeniu do celu, a obowiązująca etykieta ma korzenie na siedemnastowiecznym dworze króla Szkocji.

Kto nie przestrzega zasad obowiązujących w golfie nie mają szans na znalezienie towarzysza do gry, ani do rozmowy.

Bez dżinsów, ale w berecie

Bez odpowiedniego stroju nie ma mowy o wpuszczeniu na pole golfowe czy restauracji klubowej. Absolutnie zakazane są dżinsy i podkoszulki bez kołnierzyka. Spodnie obowiązkowo muszą być z paskiem. Mogą być krótkie, ale w niektórych klubach trzeba zakładać do nich długie skarpety. Nakrycie głowy nie jest konieczne, ale golfiści często zakładają beret albo czapeczkę z daszkiem. Buty do golfa przypominają wyglądem eleganckie półbuty, ale na podeszwach mają kolce zapobiegające ślizganiu się. Muszą być też bardzo, bo podczas jednej rundy golfista pokonuje do 10 kilometrów. Mark Twain złośliwie twierdził, że golf to zmarnowany spacer.

Reklama

Kolejka do kolejki

Duży dział zasad golfowego savoir-vivre poświęcony jest temu, kto komu ustępuje w kolejce do dołka. Bezwzględne pierwszeństwo należy się pracownikom obsługi, którzy wykonują prace pielęgnacyjne na terenie pola. Wśród graczy zwyczajowo grupy dwuosobowe są przepuszczane przez grupy o większej ilości graczy. Pojedynczy gracz powinien przepuszczać wszystkie grupy, a grupa grająca pełną rundę jest uprzywilejowana w stosunku do grających mniejsza ilość dołków. Przepuszczanie w kolejce jest też mile widziane, gdy ktoś długo szuka piłki. Zresztą szukanie piłki dłużej niż 5 minut jest niedopuszczalne, za to pomaganie innym w jej odnalezieniu jest nie tylko mile widziane, ale wręcz obowiązkowe.

Uderzać ostrożnie

Próbne zamachy są dozwolone tylko pod warunkiem, że nie celujemy w kierunku innych grających. Kiedy gracz przymierza się do uderzenia nie należy rozmawiać, odwracać się do niego plecami, ani stać w innym miejscu niż po jego prawej stronie. Nawet cień nie może przeszkadzać podczas celowania. Piłeczka golfowa porusza się z prędkością ponad 200 kilometrów na godzinę i jest bardzo twarda, a kije o długości ponad 70 centymetrów są zakończone metalową główką - przy nieuwadze łatwo więc o wypadek. Gdy mimo dbania o bezpieczeństwo piłka poleci w kierunku innych graczy należy krzyknąć "Fore". Na ten okrzyk lepiej chronić głowę niż zastanawiać się skąd leci piłka. Jeżeli gramy w klubie, do którego nie należymy musimy pamiętać o bezwzględnej punktualności i zapoznaniu się z obowiązującym lokalnym regulaminem. Zwłaszcza w zakresie używania meleksów, które nie wszędzie są tolerowane.

Ewa Pawełczyk

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy