900 litrów wódki trafiło do ścieków!

Ponad 900 litrów rosyjskich wódek i innych mocnych trunków wylali w piątek do ścieków celnicy z Olsztyna. Alkohol przyspieszy proces biologicznego oczyszczania ścieków przez bakterie.

Do ścieków w olsztyńskiej oczyszczalni "Łyna" trafiły wódki czyste i kolorowe, spirytus, koniaki i likiery. Wszystkie te trunki pochodziły z Rosji. Skonfiskowano je przemytnikom na granicy z obwodem kaliningradzkim. Decyzje o zniszczeniu kontrabandy wydały polskie sądy.

Przez ponad godzinę umundurowani funkcjonariusze Izby Celnej wylewali alkohole własnoręcznie prosto z butelek. Na koniec - zgodnie ze służbowymi procedurami - sporządzili oficjalny protokół zniszczenia.

Alkohol przyspiesza proces biologicznego oczyszczania ścieków. Jest pokarmem dla mikroorganizmów, żyjących w reaktorze oczyszczalni. Bakterie denitryfikacyjne otrzymują dodatkowe źródło łatwo przyswajalnego węgla. Dzięki temu aktywniej usuwają azot i fosfor ze ścieków.

Reklama

Bakteriom z oczyszczalni służy alkohol etylowy. Dlatego rosyjskie wódki i koniaki - po rozcieńczeniu w ściekach - powinny im odpowiadać. Natomiast alkohol metylowy - podobnie, jak u ludzi - jest dla nich trujący. Niestety, ilość alkoholu dostarczona przez celników nie wystarczy na długo.

"To tylko kropla w morzu naszych potrzeb" - przyznał Jarosława Kuzemko, specjalista od ochrony środowiska w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Olsztynie. Jak wyjaśnił, w ciągu doby przez oczyszczalnię przepływa 36 tys. metrów sześc. ścieków, a celnicy wlali niespełna metr sześc. alkoholu.

Jak wyliczyła Anna Hałata-Wanat z Izby Celnej w Olsztynie, w ciągu ostatnich lat w olsztyńskiej oczyszczalni wylądowało w sumie 45 tys. litrów alkoholu z przemytu. Taka metoda niszczenia kontrabandy jest z punktu widzenia celników najlepsza.

Alkoholu niewiadomego pochodzenia nie można wprowadzić na rynek, ani wykorzystać w inny sposób bez wykonania kosztownych badań składu. Usługi specjalistycznych firm zajmujących się utylizacją także nie są tanie. Wylewanie alkoholu do ścieków w oczyszczalni nic nie kosztuje, a co najważniejsze, służy ochronie środowiska.

Celnicy znaleźli też podobny sposób na wykorzystanie papierosów skonfiskowanych przemytnikom. Trafiają one na przemiał, są przetwarzane na kompost i mogą służyć jako nawóz.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: wódka | ścieki | oczyszczanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy