"Stawiam na naturalność"

Drobną Patrycję do udziału w pierwszych wyborach miss zachęciła mama. Dwa lata temu wzięła udział w konkursie Miss Nastolatek Polski i... od razu została IV wicemiss. To wyróżnienie tak ją podbudowało, że postanowiła wystartować w kolejnych konkursach, m.in. w obecnej, dziewiątej, edycji "Queen of Poland".

Marcin Wójcik, INTERIA.PL: Użytkownicy portalu INTERIA.PL typują cię, jako jedną z czterech dziewczyn, które mają największe szanse na zwycięstwo w konkursie "Queen of Poland". Zaskoczona?

Patrycja Lisikiewicz, pretendentka do tytułu "Queen of Poland 2009": - Tak jestem zaskoczona, ale wiem, że głosowanie cały czas trwa i jeszcze wszystko może się zmienić.

Jak myślisz dlaczego użytkownicy portalu głosują właśnie na ciebie?

- Myślę, że to dlatego, iż obecnie jest moda na naturalność. A ja staram się właśnie taka być: nie przesadzać z makijażem i być po prostu zawsze sobą. Wydaje mi się, że użytkownicy widzą to na zdjęciach.

Z jakiej części ciała jesteś dumna?

- Z pleców. Bo są malutkie i skóra na nich jest taka gładziutka (śmiech). Dlatego cieszę się, że mam taką sukienkę wieczorową, w której mogę je pokazać.

Jak myślisz, dlaczego to właśnie ty powinnaś wygrać ten konkurs?

- Ciężko mi odpowiedzieć. Nie myślę o konkursie w takich kategoriach. Chce przeżyć coś nowego i dla mnie nagrodą jest już sam pobyt tutaj. Zgłosiłam się do tego konkursu, by zwiedzić świat i zawiązać nowe znajomości. Nie dlatego, żeby myśleć, że muszę wygrać ten konkurs.

Kto według ciebie ma największe szans na zwycięstwo?

- Wszystkie dziewczyny mi się podobają. Jest bardzo wyrównany poziom, ale jeżeli mam kogoś wskazać, to stawiam na moją koleżankę z pokoju - Magdę Trusow.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Przeczytaj także, co o swoich szansach na tytuł "Queen of Poland" mówią konkurentki Patrycji: Magda uzależniona od oglądania swoich zdjęć, Ola dumna ze swojego biustu oraz pogodnie nastawiona Milena.

Pamiętaj, że cały czas możesz głosować na swoją faworytkę do tytułu "Queen of Poland"!