​Nie mógł wytrzymać ze swoją teściową. Tarantulę kupił w jednym celu

Do czego może przydać się tarantula? Okazuje się, że może być idealnym rozwiązaniem małżeńskich problemów! /Getty Images
Reklama

- Moi teściowe są okropni. Z teściem da się jeszcze wytrzymać, ale teściowa to kompletna wariatka - pisze o swoich doświadczeniach jeden z użytkowników Reddita. Mężczyzna znalazł sprytny sposób na to, aby "mamusia" nie chciała przyjeżdżać do swojej ukochanej córki.

Jego historia opublikowana na Reddicie w sekcji "Czy jestem dupkiem" z miejsca stała się hitem nie tylko tamtejszej internetowej społeczności. Aby poznać szczegóły oddajmy głos jej autorowi kryjącemu się pod pseudonimem "PropablyAssholeGuy" (z angielskiego "Prawdopodobnie dupek").

- Moja żona jest z pochodzenia Chinką i jej rodzice są bardzo konserwatywni. Nasza prywatność znaczy dla nich tyle, co nic. Małżonka jest przeciwna, aby chociaż trochę ograniczyć nasze kontakty z teściami, a ci przychodzą z niezapowiedzianą wizytą dosłownie codziennie. Ten koszmar trwa od kilku lat!

Rozwiązanie problemu przyszło samo - i to na ośmiu nogach. Mężczyzna zauważył, że teściowa panicznie boi się pająków!

- Pająk, który przypadkiem pojawił się w naszym mieszkaniu nic nie robił, nawet się nie poruszał. Po prostu stał nieruchomo w kącie. Teściową i tak sparaliżowało!

To dało mu do myślenia. Wpadł więc na pomysł zakupu naprawdę przerażającego stawonoga. Oczywiście nie powiedział żonie o swoich prawdziwych zamiarach. Poinformował ją tylko, że w salonie stanie terrarium, a jego mieszkańcem będzie tarantula.

- Zadziałało lepiej niż myślałem! Teściowi zdarza się jeszcze do nas zajrzeć, ale "mamusia" powiedziała, że nie da rady przebywać w jednym pomieszczeniu z tym potworem. 

Reklama

Sprytny zięć opisał tę historię dlatego, że nie do końca dobrze czuje się z tym, że... nie powiedział swojej drugiej połówce o prawdziwym powodzie zakupu tarantuli. Usprawiedliwia się jednak tym, że po tylu latach nie miał już wyboru.

Kończąc swój wywód na Reddicie dodał, że "w sumie to tarantula jest fajnym zwierzęciem". Komentujący tę sprawę internauci skłaniają się do tego, że żona bohatera tej historii chyba też miała dość swojej namolnej matki. 

Przeżywacie podobne rozterki? Może wizyta w sklepie zoologicznym nie jest takim złym rozwiązaniem...


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tarantula
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy