Formaldehyd - o trującym powietrzu w domach, nie tylko zimą

W ostatnich latach znacznie wzrosła świadomość zagrożeń, jakie niesie ze sobą wdychanie smogu. Pyły zawieszone, ołów, benzen – to pojęcia, które na stałe zagościły w słownikach Polaków. Wielu z nas weszło w nawyk codzienne sprawdzanie stanu jakości powietrza. Jednak to nie jedyne toksyny, jakie wdychamy.

Przyzwyczailiśmy się już, że zima to czas, w którym wyjście na zewnątrz wiąże się z podrażnionymi spojówkami, napadami kaszlu i częstymi bólami głowy. Winny jest oczywiście smog. Aby się przed nim obronić nie wystarczy maska noszona podczas każdego wyjścia na zewnątrz.

Radosne letnie miesiące?

Oczyszczacze powietrza stały się wyposażeniem standardowym nie tylko szkół, urzędów czy biur. Coraz więcej Polaków kupuje takie urządzenia do mieszkań. Dlaczego to takie ważne? Zanieczyszczenia dostają się do pomieszczeń poprzez otwarte okna czy wentylację. Oczyszczacz powietrza Philips Dual Scan AC385850 dzięki jednemu z najbardziej zaawansowanych systemów filtrujących, usuwa aż do 99,97% cząsteczek o rozmiarze zaledwie 0,003 μm, czyli mniejszych niż najmniejszy znany wirus [1]. Taka efektywność filtracji to najprawdopodobniej najwyższa skuteczność wśród oczyszczaczy. Co ciekawe, jeśli chcemy przetestować skuteczność, nie musimy od razu kupować  oczyszczacza na własność - na stronie producenta  możemy wypożyczyć  urządzenia  od 59  złotych miesięcznie.

Reklama

W obiegowej opinii problem smogu kończy się wraz z nadejściem wiosny. Dlatego wielu z nas w ciepłe miesiące chowa oczyszczacz do szafy. To  duży błąd. W powietrzu nadal zostają wirusy, bakterie, pyłki, kurz i sierść zwierząt domowych. Jednak to nie jedyne  zanieczyszczeniagroźne dla naszego układu oddechowego. Jedno z najpoważniejszych zagrożeń stanowi związek zwany formaldehydem.

Trucizna w codzienności

Formaldehyd to kolejny trujący związek chemiczny, który obecny jest w powietrzu. Skąd się tam bierze? Za jego emisję odpowiadają przedsiębiorstwa produkujące elementy potrzebne w przemyśle meblarskim (np. płyty wiórowe, sklejki, płyty MDF, kleje budowalne). Do atmosfery emitują go także fabryki tekstyliów.

Tym samym formaldehyd jest substancją wszechobecną w każdym mieszkaniu. Nie wierzysz? Wchodzi przecież w skład klejów używanych w budownictwie, wykorzystuje się go do produkcji papierów śniadaniowych czy do pieczenia. Jest popularny w przemyśle meblarskim, ale można go szukać także w chemii gospodarczej oraz kosmetykach. Jest gazem, który łatwo rozpuszcza się w wodzie, a jego czterdziestoprocentowy roztwór znany jest większości z nas jako formalina. W tej postaci służy do konserwowania preparatów laboratoryjnych.

Wpływ na zdrowie

Na kontakt z formaldehydem nie są narażeni tylko laboranci czy personel medyczny. W grupie ryzyka są także pracownicy sklepów odzieżowych czy szklarni. Nie wystarczy jednak unikać konkretnych miejsc czy zawodów, aby odizolować się od tej trującej substancji. Ciężko pozbyć się z domu wszelkich mebli bądź tkanin z formaldehydem. Warto więc wiedzieć, jak wpływa na zdrowie.

Formaldehyd najłatwiej wchłania się do organizmu poprzez układ oddechowy. Pierwsze objawy kontaktu z tym gazem? Piekące i łzawiące oczy, do tego kaszel, kichanie, suchość w gardle oraz katar. A co ze skutkami długofalowymi?

Wraz z dostaniem się do organizmu gaz zmienia się w kwas mrówkowy. Efekty? Niedotlenienie komórek, namnażanie się wolnych rodników, wzmożone reakcje alergiczne, bezsenność, a nawet stany depresyjne. Szczególnie narażone są osoby chorujące na astmę, u których może dojść do zaostrzenia stanów chorobowych.

Jak się bronić?

Biorąc pod uwagę wszechobecność tego toksycznego związku, warto stosować szereg działań profilaktycznych. Pozwolą one na znaczne ograniczenie formaldehydu w otoczeniu. Wybierając odzież zdecyduj się na tę produkowaną bez domieszek, ze stuprocentowej bawełny czy poliestru. Nowe ubrania należy wyprać, najlepiej kilka razy, a meble wykonane z płyty pilśniowej kupować tylko zalaminowane.

Warto rozważyć zakup oczyszczacza powietrza - a gdy już go kupimy, stosować go przez cały rok. Decydując się na taki zakup zwróć uwagę na wysoką jakość produktu, w końcu chodzi o zdrowie twoje i twojej rodziny. Urządzenie dobrej jakości cały czas, bez przerwy analizuje jakość powietrza w pomieszczeniu. W oczyszczaczach marki Philips takie rozwiązanie wspiera technologia Dual Scan, która poprzez dwa dedykowane czujniki cząsteczek oraz gazów wykrywa poprzez skanowanie powietrza aż 1000 razy na sekundę (daje to większą skuteczność i szybkość oczyszczania), nawet te najbardziej szkodliwe zanieczyszczenia i automatycznie je usuwa. Odpowiada za to filtr 3w1 NanoProtect HEPA z warstwą wstępną, która zatrzymuje większe zanieczyszczenia, warstwą HEPA, która usuwa cząsteczki mniejsze niż najmniejszy znany wirus oraz warstwą węgla aktywnego, eliminująca szkodliwe gazy, lotne związki organiczne jak np. formaldehyd czy toulen oraz nieprzyjemne zapachy.


[1] Badanie przeprowadzone w maju 2019 r. przez IUTA zgodnie z normą DIN71460-1 przy zastosowaniu aerozolu NaCl.


Artykuł z ekspozycją partnera

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy