Jak przeżyć mundial po męsku

Mężczyźni znikają - zaczęły się Mistrzostwa Świata

Przez najbliższy miesiąc matki, żony, siostry i przyjaciółki nie mają co liczyć na udział swoich mężczyzn w codziennej krzątaninie. Trwają mistrzostwa świata w piłce nożnej!

Mundial wrócił na kontynent, gdzie w 1930 roku odbyły się pierwsze mistrzostwa świata. Wówczas w Urugwaju triumfowali gospodarze. Drużyny z Ameryki Południowej nigdy nie oddały palmy pierwszeństwa na swoim kontynencie. W 1950 roku w Brazylii zwyciężył Urugwaj, 12 lat później w Chile - "Canarinhos", a w 1978 roku w Argentynie - gospodarze.

Możliwe, że Brazylijczycy poprawię tę statystykę. Podopieczni trenera Luiza Felipe Scolariego, którzy zdobyli w ubiegłym roku Puchar Konfederacji, są uznawani za faworytów turnieju.

Także przez buchmacherów: jedna z największych w świecie firm bukmacherskich za każdego funta postawionego na "Canarinhos" wypłaci cztery, jeśli Brazylia po raz szósty wygra mundial. W przypadku Argentyny kurs wynosi 5:1, Niemiec - 7:1, a Hiszpanii - 7,5:1.

Reklama

Najwierniejsi kibice

Niskich notowań Hiszpanii nie poprawi Manolo, ich najwierniejszy kibic. Manuel Caceres Artesero, który dopinguje piłkarską reprezentację Hiszpanii na każdym mundialu od 1982 roku, zjawił się także w Brazylii. Pochodzący z Walencji kibic opuścił w tym czasie tylko jeden mecz swoich ulubieńców.

Manolo rozpoczął kibicowanie i podróżowanie za swoją drużyną narodową w 1982 roku podczas rozgrywanych w jego ojczyźnie mistrzostw świata. Z powodu tej kibicowskiej pasji rozpadło się jego małżeństwo, a prowadzony przez niego bar splajtował.

Zawsze ubrany jest w podobny sposób - baskijski beret z antenką i koszulka drużyny narodowej z numerem 12, symbolizująca dodatkowego zawodnika, z nieodłącznym atrybutem - bębnem z napisem "Manolo - El Bombo de Espana".

Brazylijski mundial będzie jego dziewiątym. Celem Manolo jest uczestnictwo w 12 takich turniejach. "Skąd ta liczba? Z numeru na mojej koszulce. Będę miał wtedy 77 lat. Mam nadzieję, że wytrzymam i dam radę nosić bęben" - podkreślił.

Podobnie oddany futbolowi jest kibic z Polski Andrzej "Bobo" Bobowski, który obejrzał 127 meczów mistrzostw świata od 1978 roku, pomimo że nie zawsze brała w nich udział reprezentacja biało-czerwonych.

*  *  *

Z okazji mundialu Comedy Central stworzyło zaskakującą grę Football or Porn, w której można sprawdzić, czy rozróżnia się porno od ekstazy na boisku. Dodatkowo, dla twardych zawodników stacja  przygotowała konkurs, w którym do wygrania jest kasa tak niezła, jak gaża gwiazdy filmów XXX - 30 tysięcy brazylijskich reali. Więcej informacji o grze tutaj.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy