Nie śmiej się z Pokrajaka...

Czy najśmieszniejsza książka 2018 roku może być jednocześnie powieścią serio? Czy śmiejąc się z Pokrajaków, nie śmiejemy się z samych siebie? Na te pytania odpowiedzi poznamy już 23 maja, kiedy ukaże się "Pokraj" Andrzeja Saramonowicza, twórcy kultowych filmów komediowych "Testosteron", "Lejdis" i "Ciało" oraz autora bestsellerowej książki "Chłopcy".

Wszystko zaczyna się od pozornie banalnej intrygi. Oto niepewny siebie i swojej męskości inżynier Sebastian Rawa czyta w kolorowej prasie, że "zdaniem wielu naukowców, niewyjaśnione przypadki zgonów mężczyzn w wieku czterdziestu lat spowodowane są monotonią ich życia seksualnego". Sebastian ma do czterdziestki trzy tygodnie i nie chce umierać. Za namową najlepszego przyjaciela postanawia zatem po raz pierwszy w życiu przeżyć pozamałżeńską przygodę. Wykorzystuje wakacyjny wyjazd żony i umawia się przez internet z dwudziestoletnią czarnoskórą ekspedientką Anitą Bułas - dziewczyną z prowincji, przed którą udaje reżysera filmowego, mamiąc ją możliwością zagrania w filmie o miłości.

Niestety, pojawienie się seksownej Anity wywraca świat Sebastiana Rawy do góry nogami, a jego z pozoru perfekcyjnie zaplanowana randka szybko wymyka się spod kontroli, wciągając inżyniera Rawę w wielopiętrową intrygę, w której ścierają się najpoważniejsze siły polityczne jego rodzinnego kraju.

Reklama

"Pokraj", mimo pełnej humorystycznych meandrów fabuły, nie jest doraźnym politycznym żartem, obliczonym na łatwą drwinę z konkretnych ludzi, partii czy politycznych konceptów. Powieść Saramonowicza kreśli całkiem serio obraz polskości zagubionej, polskości wystraszonej współczesnością i chowającej się za zakurzonymi rekwizytami dawnej chwały. Polskości dufnej w przebrzmiałe mity, ale niewrażliwej na człowieka, polskości podnoszącej obskurantyzm do rangi cnoty i pokrzykującej, że kołtun to nasza narodowa odrębność.

- Dla mnie ta powieść to metafora - mówi Saramonowicz. - Pisałem ją tak, by była aktualna nie tylko dziś, ale również za lat dziesięć czy pięćdziesiąt. Bo chciałem opisać esencję naszej zaściankowości, a nie ten czy tamten okres historyczny. Politycy przemijają, a wady narodowe, niestety, nie.

"Pokraj" to pierwsza powieść, która całkiem na poważnie, wykorzystując formę komedii jedynie jako nośnik myśli, próbuje opisać społeczny fenomen zmian mentalnościowych, jakie zaszły w ostatniej dekadzie w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem tzw. okresu dobrej zmiany.

Andrzej Saramonowicz (ur. 1965) - reżyser, scenarzysta, pisarz i publicysta nazywany niekwestionowanym królem polskiej komedii. Jego kultowe filmy, sztuki teatralne i powieści są kochane przez miliony Polaków od kilkunastu lat. Kinowy "Testosteron" był megahitem 2007 roku i do dziś jest jedną z najchętniej oglądanych polskich komedii. Jako pisarz debiutował w 1990 roku opowiadaniem "Ojciec" na łamach legendarnego pisma "bruLion". Później zajął się dziennikarstwem i filmem, a do literatury powrócił przed trzema laty pełną sarkastycznego humoru powieścią "Chłopcy" opowiadającą o kryzysie męskości.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama