Chciał ukraść rower. TEGO się nie spodziewał!

Według statystyk w Europie co 5 minut ktoś przywłaszcza sobie cudzy jednoślad. Organizatorzy Europejskich Mistrzostw w Kradzieży Rowerów postanowili sprawdzić, w którym mieście grasuje najwięcej złodziei "dwóch kółek".

Trzy wielkie europejskie metropolie, trzy nowoczesne rowery zostawione w centrach tych miast bez zabezpieczenia, trzy niespodzianki dla potencjalnych złodziei. Tak wyglądały Europejskie Mistrzostwa w Kradzieży Rowerów zorganizowane przez WeLoveCycling i Skodę w Rzymie, Amsterdamie i Pradze.

Dlaczego wybrano akurat te trzy stolice? Osoby stojące za Mistrzostwami podkreślają: Rzym to swoista "ojczyzna" złodziei rowerów, Amsterdam to idealne miejsce na łowy, a w Pradze 6/7 skradzionych jednośladów nigdy nie zostaje odnalezionych.

Godzina 11:00, połowa października. Rowery zostają podstawione we wszystkich miastach biorących udział w konkursie. Jak już wspomnieliśmy, nikt ich w żaden sposób nie zabezpiecza.

Reklama

Osoby, które zdecydują się "wziąć je pod swoją opiekę" nie wiedzą jednak, że przy "przynętach" zamontowano małe ładunki pirotechniczne, a obok postawiono ciężarówki z czekającymi na pace zespołami muzycznymi, który dosłownie odtrąbią wynik uzyskany przez dane miasto.

22 minuty i 40 sekund później poznaliśmy zwycięzcę. Pierwsze miejsce zajął Amsterdam. Pozostawiony samopas rower nie mógł nacieszyć się wolnością nawet przez dwa kwadranse. Jednak dwie niespodzianki przyszykowane przez organizatorów skutecznie spłoszyły złodzieja!

Kto może liczyć na srebrny medal? Rzym czy Praga? Stolica Czech zyskała przewagę, gdyż w pobliżu roweru pojawił się radiowóz, co skutecznie odstraszyło ewentualnych chętnych.

Ostatecznie to centrum dawnego imperium zajęło drugie miejsce. Na próbę kradzieży trzeba było tutaj czekać trzy razy dłużej niż w Amsterdamie - godzinę, 7 minut i 54 sekundy.

Co z Pragą? Tutaj rower... nie zniknął, czym zdziwieni byli nawet organizatorzy konkursu. Skąd w ogóle pomysł na taką rywalizację między europejskimi miastami? Celem całej akcji jest zwrócenie uwagi na problem kradzieży rowerów, który jest powszechny we wszystkich krajach.

Wszędzie walczy się z nim tak samo trudno, ale można uprzykrzyć życie złodziejom stosując odpowiednie zabezpieczenia. Czasami kilka złotych więcej wydane w sklepie rowerowym może zaoszczędzić wam nie tylko nerwów, ale i innych sporych wydatków.

W tym roku w zawodach zwyciężył Amsterdam, ale już zapowiedziano, że Europejskie Mistrzostwa w Kradzieży Rowerów doczekają się przyszłorocznej edycji. Czy macie pomysł na to, które miasto powinno w nich wziąć udział?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: złodziej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy