Zostawiła pieniądze w ramach eksperymentu. W jeden dzień ukradli wszystko

Angielska artystka Anna Brownsted zostawiła 100 tys. monet w ramach swojego projektu. Pieniądze miały leżeć tam przez weekend, aby ludzie mogli wrzucać je do fontanny. Prawie wszystkie zniknęły w 24 godziny.

Angielska artystka Anna Brownsted zostawiła 100 tys. monet w ramach swojego projektu. Pieniądze miały leżeć tam przez weekend, aby ludzie mogli wrzucać je do fontanny. Prawie wszystkie zniknęły w 24 godziny.

Brownsted umieściła górę jednopensowch monet o łącznej wartości 1000 funtów w fontannie w Quayside, w brytyjskim Cambridge. Miał to być eksperyment społeczny. Chciała sprawdzić, czy ludzie skorzystają z monet, aby pomyśleć życzenie i wrzucić pieniążek do fontanny. Nie skorzystali.

Miały zostać tam przez 48 godzin. Po tym czasie artystka planowała wrócić i policzyć to, co zostało. Miała niewiele do liczenia, gdyż już następnego dnia rano w fontannie było 166 monet. I to pomimo znaku, że obiekt jest pod całodobowym monitoringiem. 

Reklama

- Nie traktujemy tego jako kradzież - mówią autorzy projektu. - Chcieliśmy sprawdzić, jak zachowają się ludzie na widok monet. To, czy zabrali pieniądze, czy wrzucili je do studni, jest ich sprawą. To część eksperymentu. Mamy nadzieję, że wywoła on dyskusję na temat ludzkiej natury i efektu przechodnia.

Monety ważyły łącznie około 356 kilogramów. Biorąc pod uwagę wysoką cenę materiału w Wielkiej Brytanii (pensy robi się ze stali pokrytej miedzią) łatwo domyślić się, że ludziom ciężko było się powstrzymać przed wsadzeniem paru pensów do kieszeni.



INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy