Single umierają wcześniej niż żonaci

Kawalerowie, którzy zachorują na raka, mają mniejsze szanse przeżycia niż żonaci mężczyźni - wykazały 40-letnie obserwacje 440 tys. Norwegów w wieku 30-89 lat.

Hakon Kravdal, jeden z autorów badania, twierdzi, że różnica w przeżywalności obu grup mężczyzn z upływem lat coraz bardziej się pogłębia. O ile w 1970 r. chorzy na raka samotni mężczyźni żyli przeciętnie 18 proc. krócej niż żonaci panowie, to w 2007 r. już o 35 proc.

Kobiety są podobne

Samotne kobiety również szybciej poddają się w walce z rakiem, ale w porównaniu do mężatek różnica w ich przeżywalności jest mniejsza i się nie zmienia.

Nie tylko Norwegia

Specjaliści podejrzewają, że w innych krajach chore na raka osoby samotne także żyją krócej. Linda Waite, socjolog z University of Chicago, twierdzi w wypowiedzi dla agencji Reuters, że w USA różnica w przeżywalności obu grup pacjentów może być jeszcze większa ze względy na odmienny system opieki medycznej. "Daje on dobrą opiekę, ale tylko tym, którzy mają do niej dostęp" - podkreśliła. Tymczasem w Norwegii opieka medyczna jest powszechnie dostępna.

Małżonkowie żyją dłużej

Hakon Kravdal przypuszcza, że osoby samotne są ogólnie w gorszym stanie zdrowia w chwili, gdy zostanie u nich wykryta choroba nowotworowa. Wskazują na to inne badania, z których wynika, że ludzie, którzy nigdy nie związali się na stałe z żadną osoby, częściej cierpią również na inne schorzenia i żyją krócej, nawet w porównaniu do tych, którzy się rozwiedli.

Niewesołe procenty

Norwescy uczeni wyliczyli, że z upływem lat chorzy na raka samotni mężczyźni mają mniejsze szanse na walką z chorobą. Z każdym dziesięcioleciem, gdy zachorują, średnio żyją z chorobą nowotworową o 3,4 proc. krócej od żonatych panów.

Kobiety motywują

Kravdal podkreśla, że małżeństwo ma korzystny wpływ na zdrowie obu małżonków, ale szczególnie na zdrowie mężczyzn. Bo kobiety m.in. motywują swych mężów, by bardziej dbali o zdrowie. Jego zdaniem, w przyszłości małżeństwo będzie miało jeszcze większy wpływ na zdrowie ludzi w coraz bardziej zindywidualizowanym społeczeństwie.

Wyniki badań opublikowało najnowsze wydanie pisma "BMC Public Heath".

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy