Lekarstwo na cukrzycę mamy w jądrach

Naukowcy z Waszyngtonu opracowali eksperymentalną metodę, która kiedyś może pomóc leczyć cukrzycę. Badacze z Uniwersytetu Georgetown pokazali, że komórki macierzyste, pobrane z jąder pacjentów, można przekształcić w zdolne do wydzielania insuliny komórki beta wysp trzustki.

To propozycja terapii, skierowana na razie tylko do mężczyzn cierpiących na cukrzycę typu 1, tak zwaną insulinozależną. Jej przyczyną jest niszczenie przez układ odpornościowy organizmu produkujących insulinę komórek beta wysp trzustki.

Komórki wytwarzają insulinę

Nowa metoda polega na wytwarzaniu komórek beta z komórek macierzystych, pobranych z jąder pacjenta. Badania potwierdziły możliwość takiego przekształcenia w przypadku komórek macierzystych pobranych od pacjentów w wieku od 16 do 57 lat.

Otrzymane laboratoryjnie komórki beta zaczęły wytwarzać insulinę, a po wszczepieniu ich do organizmu myszy, doprowadziły u nich do naturalnego obniżenia poziomu glukozy we krwi.

Nie ma ryzyka odrzucenia

Wszystko wydaje się działać tak, jak powinno, ale oczywiście przed podjęciem podobnych prób wszczepienia komórek beta ludziom konieczne są dalsze badania.

Co ważne, komórki hodowane w ten sposób są dopasowane do organizmu biorcy, nie ma ryzyka ich odrzucenia.

Z drugiej strony na razie nie wiadomo, czy układ immunologiczny pacjenta nie zniszczy ich tak, jak oryginalnych komórek beta.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy