Telefon na policję

Dzwonić czy nie dzwonić? - taki dylemat mamy często na drogach, gdy widzimy, jak ktoś ewidentnie łamie przepisy i zachowuje się niebezpiecznie.

Nawet jeśli wątpimy w skuteczność naszego telefonu do stróżów prawa, warto zgłaszać wykroczenia drogowe.

Wśród kierowców krążą legendy, o tym jak to skandynawscy kierowcy zawiadamiają miejscową policję, gdy ktoś jedzie za szybko. Nam wydaje się to dziwne, ale m.in. dzięki temu za granicą jeździ się bezpieczniej niż w Polsce. - To pewnego rodzaju współpraca dla naszego wspólnego bezpieczeństwa - mówi Adam Godlewski z warszawskiej straży miejskiej.

Pojedzie radiowóz

Straż miejska ma ograniczone kompetencje, jeśli chodzi o wykroczenia drogowe, ale można na numer alarmowy zgłaszać wszelkiego rodzaju wykroczenia. Strażnicy mają bezpośrednią łączność z policją i w przypadku, gdy sprawa będzie wykraczała poza ich uprawnienia, szybko są w stanie powiadomić policję. Strażnicy sami mogą się zająć nieprawidłowo zaparkowanymi pojazdami, np. na kopercie dla inwalidów czy w miejscu stwarzającym zagrożenie dla ruchu drogowego. Na trasę auta jadącego z nadmierną szybkością mogą wysłać radiowóz z fotoradarem.

Reklama

Straż miejska nie może zatrzymywać pojazdów w ruchu, ale i na to strażnicy znaleźli sposób. - Blokujemy radiowozami drogę i czekamy na przyjazd policji - mówi Adam Godlewski. - Bywały już takie przypadki, np. wiedzieliśmy, że kierowca wsiadł za kierownicę po alkoholu i to był sposób na powstrzymanie go przed dalszą jazdą.

Zapamiętaj numer

Policja ma większe możliwości reakcji - każdy patrol może zatrzymać samochód, a funkcjonariusze z nieoznakowanego radiowozu z radarem od ręki wypiszą mandat. Warto opisać pojazd, zapamiętać markę i numer rejestracyjny auta, którego kierowca popełnia wykroczenie, mieć świadków zdarzenia.

Nawet, jeśli nie widzimy reakcji stróżów prawa na nasz sygnał, to te informacje mogą się im przydać w inny sposób. - Pojazdem poruszającym się nienormalnie, np. jadącym z nadmierną prędkością, może kierować przestępca, osoba poszukiwana - mówi podinspektor Wojciech Pasieczny z warszawskiej drogówki. - Ułatwia nam to zlokalizowanie go.

TOM

Dzień Dobry
Dowiedz się więcej na temat: wykroczenia | strażnicy | telefon | policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama