Walczyli, teraz chcą żołdu

Interwencją policji skończył się protest kilkudziesięciu serbskich weteranów konfliktu w Kosowie z lat 1998-1999, okupujących budynek rządowy na południu Serbii.

Dawni żołnierze, których usunięto z gmachu siłą, domagali się wypłaty żołdu. Ich zdaniem, armia nie zapłaciła im za służbę w czasie konfliktu z albańskimi separatystami i 78-dniowych natowskich bombardowań Serbii.

W związku z tym rezerwiści kilka dni temu zajęli budynek władz lokalnych w mieście Kurszumlija, w okręgu toplickim na pograniczu z Kosowem. Poinformowali też, że pozostaną tam do czasu spełnienia żądań. W czwartek serbskie władze powołały specjalną komisję, mającą rozwiązać kwestię weteranów. Demonstranci jednak odmówili opuszczenia budynku, a kilku z nich rozpoczęło głodówkę. Policja w piątek rano przełamała utworzony przez rezerwistów kordon i usunęła ich z budynku. Nikomu nic się nie stało.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: budynek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama