UR-77 Meteorit miał usuwać miny, ale rozprawia się z Rosjanami

Ukraińskie wojsko podzieliło się w mediach społecznościowych nagraniem, na którym możemy zobaczyć nietypowe wykorzystanie pojazdu rozminowującego UR-77 Meteorit (za smokiem z rosyjskiej mitologii znanego też jako Smok Gorynycz).

Ukraińskie wojsko podzieliło się w mediach społecznościowych nagraniem, na którym możemy zobaczyć nietypowe wykorzystanie pojazdu rozminowującego UR-77 Meteorit (za smokiem z rosyjskiej mitologii znanego też jako Smok Gorynycz).
Ukraińcy posłali na Rosjan "smoka". Miał zajmować się minami, ale tak też się sprawdza /Siły Zbrojne Ukrainy /domena publiczna

Ukraińska armia użyła pojazdu do usuwania min UR-77 Meteorit przeciwko wojskom rosyjskim w obwodzie ługańskim. Film z nietypowego użytkowania jednostki opublikowało Dowództwo Sił Wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy, potwierdzając jednocześnie, że misję ataku na "skupioną siłę roboczą rosyjskiego najeźdźcy" przeprowadzili żołnierze 48. Brygady Inżynieryjnej Kamieńca Podolskiego. Analityk techniczny OSINT ustalił na podstawie opublikowanego nagrania, że rosyjska piechota faktycznie została trafiona w pobliżu wsi Dąbrowa w obwodzie ługańskim.

Jeżeli zaś chodzi o zastosowane wyposażenie, to warto dodać, że chociaż UR-77 Meteorit przeznaczony jest przede wszystkim do rozminowywania, bywa również używany przeciwko umocnieniom, a nawet do uderzania w budynki, barykady czy punkty uporu w ramach torowania przejścia. Praktykę tę widzieliśmy już wielokrotnie w wykonaniu samych Rosjan, którzy stracili w Ukrainie co najmniej 30 tych systemów (stan na sierpień 2023 roku), m.in. wykorzystując je do ataków na port w Mariupolu. Jeżeli zaś chodzi o Ukrainę, oficjalnie nie posiadała żadnych jednostek UR-77 przed rosyjską inwazją, ale udało jej się przejąć kilkanaście sztuk.

Reklama

UR-77 Meteorit to interesujący pojazd

UR-77 Meteorit to pojazd rozminowujący skonstruowany w ZSRR, który powstał na bazie samobieżnej haubicy 2S1 Goździk jako rozwinięcie UR-67 i był produkowany seryjnie już od 1978 roku (produkcję zakończono na początku lat 90. ubiegłego wieku wraz z rozpadem ZSRR). Tak jak wspomnieliśmy, jego przeznaczeniem jest usuwanie min lądowych, co odbywa się za pomocą tzw. ładunku wydłużonego, czyli ładunku w formie elastycznego węża wypełnionego materiałem wybuchowym (7 cm średnicy, 93 m długości).

Na nadwoziu zamontowana jest podwójna wyrzutnia, dająca możliwość wystrzelenia pocisku miotającego DM-140, który służy do napięcia liny z materiałem wybuchowym. Po jego opadnięciu załoga wycofuje pojazd i za pomocą liny łączącej go z ładunkiem poprawia jego ułożenie na polu minowym, a następnie dokonuje detonacji. Wybuch ładunku detonuje miny za pomocą oddziaływania fali uderzeniowej na ich zapalniki, ale jest nieskuteczny w przypadku min o zapalniku napięciowym, zapalników wymagających podwójnej aktywacji czy zapalników niekontaktowych lokalizujących i identyfikujących cele za pomocą wielosensorowych czujników elektronicznych.

Co potrafi UR-77 Meteorit?

Masa materiału wybuchowego (TNT, PVV-7 lub TGAF-25) w jednym ładunku UR-77 waha się w zależności od jego rodzaju od 665 do 725 kilogramów, co pozwala na rozminowanie obszaru 80-90 x 6 m. Załoga UR-77 składa się z dwóch osób, tj. kierowcy i operatora, którzy potrzebują od 3 do 5 minut na przygotowanie odpalenia ładunku - ponowne załadowanie wyrzutni trwa 30-40 min.

UR-77 Meteorit mierzy 7,9 m długości, 2,9 m szerokości i 2,5 m wysokości (prześwit 0,4 m), a jego masa to 15,5 tony. Pod jego maską znajduje się silnik wysokoprężny JAMZ-238N o mocy 300 KM, który pozwala osiągnąć prędkość 60 km/h po drodze, 30 km/h w terenie i 4,6 km/h w wodzie. Pojazd jest w stanie przejechać na jednym baku paliwa do 500 km na po drodze i 250 km w terenie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rozminowywanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy