Ukrainiec święcił rosyjskie czołgi. Teraz pójdzie do więzienia
Do niecodziennej sytuacji miało dojść w ukraińskim obwodzie buczańskim. Pewien mężczyzna przebrał się za mnicha i zaoferował pomoc Rosjanom. Święcił rosyjskie czołgi i udostępnił swoje mieszkanie żołnierzom. Kolaborant został jednak złapany.
Wojna budzi w ludziach przeróżne instynkty, z reguły po to, aby przetrwać za wszelką cenę. Niektóre sytuacje są jednak do granic możliwości absurdalne, czego przykładem mogą być wydarzenia z obwodu buczańskiego. Po rosyjskiej inwazji pewien 76-letni Ukrainiec postanowił oszukać dosłownie wszystkich - zarówno Ukraińców, jak i Rosjan. Został bodaj najdziwniejszym kolaborantem, o jakim mogliście usłyszeć.
Ale zaraz, choć kolaboracja z wrogiem brzmi strasznie, to niestety, takie rzeczy po prostu się na wojnie zgadzają. Czy zatem może być w tej sytuacji cokolwiek zaskakującego? Okazuje się że tak. Ukrainiec postanowił uratować swoją skórę przed wojną w bardzo niecodzienny sposób - i nie chodzi tu o sam fakt zmiany strony po wkroczeniu nieprzyjacielskich wojsk do jego miejscowości.