Sobowtór Stalina. Ma bazookę i walczy z ISIS

Choć od śmierci Józefa Stalina minęły już 62 lata, w pamięci wielu jest on "wiecznie żywy". Jego wyznawcy z pewnością ucieszyliby się na wieść, że niedawno odnaleziono... sobowtóra radzieckiego dyktatora. Co najciekawsze, mieszka on w Iranie i walczy z terorystami z ISIS!

"Nowy Stalin" tak naprawdę nazywa się Hussein Yazdanpanah i jest liderem Partii Wolności Kurdystanu. Mimo, że jest łudząco podobny do jednego z największych zbrodniarzy w historii, to tak naprawdę stoi po "naszej" stronie. Aktywnie bowiem bierze udział w zbrojnej walce z terrorystami Państwa Islamskiego.

CZYTAJ DALEJ

Jego życie nadawałoby się, jeśli nie na scenariusz filmu, to przynajmniej na dobry wojenny reportaż. Yazdanpanah przeżył aż dwanaście zamachów! Tyle pułapek na jego życie zorganizowali bowiem irańscy agenci. Za zasługi w walce z terroryzmem nagradzała go także amerykańska armia. Jednak to nie niezłomność i bohaterskie czyny na polu bitwy przyniosły mu światową sławę, a podobieństwo do Józefa Stalina.

Reklama

CZYTAJ DALEJ

Jako pierwsze temat podchwyciły rosyjskie media. "On powrócił!". "Z takimi przywódcami, zdobędziemy nie tylko Damaszek, ale pójdziemy dalej - prosto na Berlin", "Kiedy widzisz kurdyjskiego Stalina z bazooką, po prostu uciekaj" - to tylko wierzchołek góry lodowej komentarzy, jakie rozlewają się błyskawicznie po całym świecie.

CZYTAJ DALEJ

Co ciekawe, sam Hussein jest świadom swojej internetowej sławy. Jest bowiem aktywnym użytkownikiem Twittera, za pomocą którego informuje o swoich dokonaniach na polu bitewnym. Na jednym z jego ostatnich wpisów pokazuje, jak uzbrojony w bazookę przejmuje wraz z kompanami jedną z baz terrorystów ISIS - wioskę Gubeybe, która przez ponad rok pozostawała pod okupacją Państwa Islamskiego.

CZYTAJ DALEJ


"To wiadomość dla wszystkich, którzy od dekad okupują nasze ziemie. Do tych, którzy wierzą, że mogą to robić. Wiedzcie, że w końcu spłoniecie na naszej ziemi, a dzieci Kurdystanu zawsze odzyskają to, co do nich należy. Dziś na tym samym moście, na którym zawieszono flagę ISIS, dumnie powiewa na wietrze flaga Kurdystanu" - komentuje w filmie z pola walki.

CZYTAJ DALEJ


Wcześniej w oficjalnym wideo składa kondolencje ofiarom zamachów we Francji. "Razem z moim oddziałem Peshmarga spędziłem ostatnie 15 miesięcy na polu walki z grupami terrorystów. Kurdowie głęboko rozumieją ból tego aktu terrorystycznego, ponieważ setki razy przeżywaliśmy morderstwa i zamachy. Nasze dzieci ze wszystkich części Kurdystanu były zabijane setki razy. Wspieramy prezydenta Francji i wszystkich francuskich obywateli. Żeby wyrwać teroryzm z korzeniami, należy uderzyć z olbrzymią siłą" - mówił w nagraniu z 18 listopada.

CZYTAJ DALEJ

Kurdyjski Stalin, uciekający przed kulami wroga, rozprawiający się z terrorystami za pomocą bazooki i karabinu? Coś nam się wydaje, że właśnie narodził się nowy superbohater. A może mamy do czynienia z reinkarnacją i odpokutowaniem za grzechy z poprzedniego wcielenia? Tego nie wiemy, ale pewne jest jedno - w wojnie z ISIS potrzeba więcej ludzi takich jak "kurdyjski terminator" - Hussein Yazdanpanah...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy