Putin kłamał. Przerażające odkrycie w elektrowni atomowej

W ubiegłym roku Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ogłosiła, że rosyjskie wojska zmagazynowały broń, pojazdy wojskowe i ładunki wybuchowe tuż obok bloków reaktorów w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej w Ukrainie. Wówczas Kreml zaprzeczał, a teraz pojawiły się niezbite dowody na to, że władze kłamały.

W ubiegłym roku Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ogłosiła, że rosyjskie wojska zmagazynowały broń, pojazdy wojskowe i ładunki wybuchowe tuż obok bloków reaktorów w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej w Ukrainie. Wówczas Kreml zaprzeczał, a teraz pojawiły się niezbite dowody na to, że władze kłamały.
Przerażające odkrycie w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej /Google Maps /materiały prasowe

Na początku maja ubiegłego roku, Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej przedstawiła raport, z którego wynikało, że rosyjscy żołnierze zmagazynowali broń, pojazdy wojskowe i ładunki wybuchowe oraz zaminowali blok reaktorów nr 1,2 i 4 w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej w Ukrainie.

Wówczas politycy Kremla, na czele z Władimirem Putinem, zaprzeczali oskarżeniom Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Teraz na dowód opublikowano materiał filmowy z bloku jednego z reaktorów, który dobitnie pokazuje, że władze Rosji oszukiwały opinię międzynarodową.

Reklama

Rosjanie ukryli pojazdy wojskowe w elektrowni jądrowej

Na dobrej jakości filmie ukazano moment porannej aktywności sportowej żołnierzy stacjonujących w tym obiekcie. Urządzili sobie biegi w jednym z bloków elektrowni jądrowej. Problem w tym, że w kadrze pojawiły się również zaparkowane rosyjskie pojazdy wojskowe, które ukryto tam przed działaniami wojennymi.

Analitycy tłumaczą, że armia miała pewność, że pojazdy nie tylko nie trafią w ręce Ukraińców, ale również nie zostaną zniszczone, ponieważ atak na nie wiązałby się z uszkodzeniem elektrowni jądrowej, a to mogłoby się skończyć tragicznie dla całej Ukrainy.

Kreml może doprowadzić do katastrofy w elektrowni atomowej

To przerażająca sytuacja, całkowicie niezgodna z prawem międzynarodowym i konwencjami wojennymi. Jednak spodziewano się tego już od dłuższego czasu. Rosyjscy agresorzy zajęli Zaporoską Elektrownię Jądrową w Enerhodarze wiosną 2022 roku. Od tamtego czasu bezustannie terroryzują jej ukraińskich pracowników. Kilka razy porywali i aresztowali jej szefa oraz wyższej rangi pracowników.

Przypominamy, że niemal od początku wojny elektrownia jądrowa w Enerhodarze była wielokrotnie ostrzeliwana przez zarówno rosyjskie, jak i ukraińskie wojsko. Jedni i drudzy chcieli dostarczyć energię z obiektu do swoich miast (u Rosjan był to np. okupowany Krym, a u Ukraińców najbliższe miasta), a druga strona w tym skutecznie przeszkadzała. Obecnie obiekt wytwarza energię tylko na swoje potrzeby.

Władimir Putin jest gotów wysadzić elektrownię jądrową na Ukrainie

Co ciekawe, jak donosił niedawno New York Times, powołując się na amerykańską Narodową Administrację Bezpieczeństwa Jądrowego, Pentagon zaczął rozmieszczać w różnych częściach kraju naszego wschodniego sąsiada specjalne czujniki, które będą w czasie rzeczywistym informowały o eksplozji broni jądrowej lub emisji promieniowania na skutek awarii w elektrowni jądrowej.

Eksperci militarni nie mają wątpliwości, że gdyby Ukraińcom udało się zacząć wyzwalać okupowane tereny za wodami Dniepru, to Władimir Putin podjąłby decyzję o wysadzeniu Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, by powstrzymać Ukraińców przed zajęciem Krymu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt wojskowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy