Pływające poduszki

Poduszkowce umożliwiają przeprowadzenie desantu tam, gdzie nie mogą dotrzeć klasyczne barki desantowe.

W czasie operacji desantowej amerykańscy marines docierają na wrogi brzeg opancerzonymi szturmowymi amfibiami. Pojazdy te transportują piechotę, która po znalezieniu się na plaży potrzebuje szybkiego wsparcia, w tym artylerii, czołgów i ciężarówek z zaopatrzeniem. Działa można przetransportować podwieszone pod śmigłowcami, ale nie da się tego zrobić z kilkudziesięciotonowym Abramsem.

Szybki szturmowiec


Od czasów II wojny światowej czołgi i inne pojazdy przewożone są na brzeg zaprojektowanymi specjalnie do takich zadań okrętami i barkami desantowymi. Od lat osiemdziesiątych XX wieku amerykańska marynarka wojenna wykorzystuje do tego również poduszkowce. Ich walorem w stosunku do barek jest możliwość wjechania na brzeg, dzięki czemu pojazdy nie zjeżdżają w wodę, tylko bezpośrednio na suchy ląd. Jest to niezwykle przydatne, gdy teren jest grząski.

Reklama

Poduszkowiec desantowy (Landing Craft, Air Cushion, LCAC) to dzieło firmy Textron Marine & Land. Pierwszą jednostkę dostarczono US Navy w 1984 roku, a do służby weszła dwa lata później. W sumie zakupiono 91 egzemplarzy. Ostatni z nich został dostarczony w 2001 roku. Zakładano wówczas, że LCAC będzie użytkowany przez 20 lat.

Już jednak trwa program, który wydłuży ten czas o kolejnych dziesięć. W jego ramach dokonuje się modernizacji napędu 74 sztuk LCAC. US Navy planowała, że w końcu tej dekady do służby wejdzie poduszkowiec nowej generacji - Ship-to-Shore Connector (SSC). Wobec konieczności znacznego ograniczenia wydatków na obronę możliwe jednak, że zamierzenia te trzeba będzie zweryfikować. I jeśli projekt nie zostanie skreślony, to i tak trzeba się liczyć z opóźnieniem.

4 tysięcy koni mechanicznych

Pierwsze trzy LCAC otrzymał w 1987 roku okręt desantowy "Germantown" (LSD-42). Czwartą jednostkę w tym samym roku wysłano na japońską wyspę Okinawa. Dziś poduszkowce operują z różnych typów okrętów desantowych, którymi dysponuje amerykańska marynarka wojenna. Zabierają one od jednego do czterech LCAC.

Producent podkreśla, że dzięki poduszkowcom dostęp do wybrzeży, na których amerykańska piechota morska i flota wojenna mogą przeprowadzić desant, wzrósł do ponad 80 procent (klasyczne barki desantowe zapewniały tylko do 17 procent). Poduszkowiec Textronu jest przygotowany zarówno do działań w warunkach arktycznych, jak i tropikach. Pokonuje pionowe przeszkody o wysokości do 1,2 metra. LCAC można przerzucić uzbrojenie z okrętów znajdujących się daleko od brzegu, a tym samym mniej narażonych na ataki wroga.

Poduszkowiec, jak podaje Textron Marine & Land, może przy stanie morza 2 przebyć z prędkością 50 węzłów 250 mil morskich, z zachowaniem 10 procent paliwa w rezerwie. Stan morza 3 powoduje zmniejszenie prędkości do 35 węzłów, a na lądzie jest ona jeszcze o dziesięć węzłów niższa. Za napęd LCAC odpowiadają cztery turbiny gazowe, każda o mocy około 4 tysięcy koni mechanicznych. Potrzebują one blisko 3,8 tysiąca litrów paliwa na godzinę. Po bokach rufy poduszkowca znajdują się dwa wentylatory z czterołopatowymi śmigłami napędowymi o średnicy 3,58 metra.

Chińczycy też takie mają

Uzbrojenie poduszkowca stanowi broń maszynowa (dwa karabiny kalibru 12,7 milimetra). Istnieje opcja zamontowania automatycznego granatnika kalibru 40 milimetrów. Testowane było też wielolufowe działko systemu Gatlinga.

LCAC może przewozić ładunki o masie do 68 ton. Załadunek i wyładunek ułatwiają rampy na dziobie i rufie. Pojazdy, kontenery czy palety można umocować tak, aby zachowywały stabilność w czasie transportu. Na pokładzie o powierzchni 168 metrów kwadratowych poduszkowiec może przewieźć alternatywnie: jeden czołg M1, cztery kołowe transportery LAV, dwie amfibie szturmowe bądź tuzin humvee. Załogę stanowi pięciu marynarzy, ale w dwóch kabinach po bokach pokładu transportowego przewidziano miejsce dla 30 osób. Zamiast sprzętu LCAC może przewieźć 180 żołnierzy.

Amerykanie nie byli jedynymi, którzy zainteresowali się poduszkowcami w celach militarnych. W tym czasie, kiedy w USA pracowano nad LCAC, prototyp poduszkowca zbudowano w Chinach. Jednostka typu Jiangshan II była mniejsza od konstrukcji Textronu. Przed kilku laty pojawiły się jednak informacje i zdjęcia bardzo podobnego do LCAC nowego poduszkowca, który także został skonstruowany w ChRL.

200 ton wyporności

W odróżnieniu od jednostki amerykańskiej jego napęd składa się z dwóch silników o mocy 7 tysięcy koni mechanicznych każdy, napędzających dwa wentylatory. Załogę tworzy czterech lub pięciu marynarzy. Na upublicznionych zdjęciach widać, że poduszkowiec jest uzbrojony w karabiny maszynowe. Jego prędkość to przypuszczalnie około 40 węzłów, wyporność - 170 ton i może zabrać 60 ton ładunku. Amerykański ma wyporność 176,9 tony, a niektóre publikacje podają, że nawet 200.

Dane, które pojawiły się w prasie, wykazują jednak inne znaczące różnice. Chiński poduszkowiec jest dłuższy od LCAC, ale za to węższy. Konstrukcja z Państwa Śródka ma 33 metry długości, amerykańska zaś 26,8 metra (według Textronu - z poduszką to prawie 28 metrów); w przypadku pokładów transportowych jest to odpowiednio 28,8 i 20,4 metra. LCAC ma 16,8 metra szerokości, zaś chiński poduszkowiec jest o 3,5 metra węższy. Textron podaje, że wymiary pokładu transportowego to 20,42 na 8,22 metra.

Chińczycy skonstruowali poduszkowce z myślą o nowo budowanych okrętach desantowych typu Yuzhao (inne oznaczenie to typ 071). Prawdopodobnie każdy z nich będzie mógł zabrać trzy lub cztery takie jednostki, co oznacza, że może ich powstać dziesięć-dwanaście. To jednak nie Amerykanie czy Chińczycy byli pierwszymi, którzy wprowadzili do wyposażenia swych flot wojennych poduszkowce. Jednostki takie zaczęto budować seryjnie w Związku Radzieckim w połowie lat siedemdziesiątych XX wieku.

Wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych

Poduszkowiec projektu 1232.1 Dżejran (natowskie oznaczenie - Aist) był większy od LCAC: miał 45,5 metra długości i 19,4 metra szerokości. Wyposażono go w dwie turbiny gazowe o mocy 9,6 tysiąca koni mechanicznych każda, napędzających cztery czterołopatowe śmigła - dwa ciągnące i dwa pchające. Dżejran mógł rozwinąć prędkość do 70 węzłów. Z szybkością 50 węzłów przepływał 120 mil morskich. Zabierał 80 ton ładunku.

Na pokładzie mieściły się alternatywnie, na przykład: dwa średnie czołgi, trzy-cztery czołgi pływające PT-76, pięć transporterów kołowych lub 200 żołnierzy. W konfiguracji desantowej poduszkowiec mieścił dwa czołgi pływające i 50 żołnierzy. Rosyjska jednostka była uzbrojona w dwa podwójne 30-milimetrowe działka AK-230, a niektóre źródła podają, że jeszcze w wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych.

W odróżnieniu od LCAC Dżejran nie był przewidziany do operowania z pokładów okrętów, lecz miał samodzielnie transportować desant. Z dwudziestu zbudowanych do 1987 roku poduszkowców w służbie pozostaje jeszcze kilka. Pomimo swych rozmiarów zostały one sklasyfikowane jako "małe okręty desantowe na poduszce powietrznej".

Potężny Żubr

Najpotężniejszy poduszkowiec skonstruowany w Związku Radzieckim to jednak Żubr (projekt 1232.2), o wyporności 555 ton. Ma 57,3 metra długości i 25,6 metra szerokości. Wyposażony jest w aż pięć turbin gazowych, każda o mocy ponad 11,8 tysiąca koni mechanicznych. Napędzają one trzy czterołopatowe śmigła, które umożliwiają osiągnięcie prędkości około 60 węzłów.

Z szybkością 55 węzłów jednostka może przebyć 300 mil morskich. Załoga Żubra składa się z 27 osób. Podobnie jak Dżejran jest on wyposażony w działka automatyczne (dwa AK-630), zestawy przeciwlotnicze Igła i wyrzutnie rakiet A-22 Ogań kalibru 140 milimetrów. Pokład transportowy ma 400 metrów kwadratowych.

Żubr może przewozić na przykład: do trzech czołgów podstawowych ważących do 150 ton, osiem bojowych wozów piechoty o masie do 115 ton lub dziesięć transporterów opancerzonych ze 140 żołnierzami (masa do 131 ton). Alternatywnie można zaokrętować na niego 500 osób.

Udało się zbudować tylko część z planowanych jednostek. Po rozpadzie Związku Radzieckiego Żubry zostały podzielone między floty Rosji i Ukrainy. Największym ich użytkownikiem jest jednak Grecja, która kupiła cztery poduszkowce tego typu. Pojawiła się informacja, że cztery Żubry postanowiły nabyć także Chiny. Dwa z nich mają być zbudowane w ukraińskich stoczniach, następne już w chińskich. Zakup tych jednostek znacząco zwiększy zdolności desantowe komunistycznej armii, co stanowi nowe zagrożenie dla Tajwanu.

Mikrusy

Oprócz dużych poduszkowców istnieją niewielkie jednostki, zabierające 20-40 osób. Brytyjska piechota morska, belgijskie wojska lądowe i pakistańska marynarka wojenna użytkują poduszkowce Griffon, które mają zaledwie 3,5 tony wyporności. Poza maksymalnie trzyosobową załogą mogą przewozić do 20 pasażerów. Przy stanie morza 3 osiągają prędkość 35 węzłów.

Największą flotyllą małych poduszkowców dysponuje jednak komunistyczna Korea Północna - może ich mieć około 130. Jako że kraj ten nie ujawnia szczegółów co do wyposażenia swych wojsk, niewiele wiadomo o tych jednostkach. Na podstawie bardzo ograniczonych materiałów eksperci podają, że są trzy odmiany typu Kongbang, długości 18,5, 21 i 23 metrów i szerokości 7,8 bądź 9 metrów. Szacuje się, że mogą one przewozić od 33 do 55 żołnierzy, jednak ich prędkość nie przekracza 30 węzłów.

Stacjonujące w pobliżu linii demarkacyjnej poduszkowce mogą być wykorzystane do niespodziewanego ataku na południowokoreańskie wyspy na morzu Żółtym lub do rajdów z udziałem wojsk specjalnych.

Tadeusz Wróbel

Śródtytuły pochodzą od redakcji portalu INTERIA.PL

"Broń w kozły i do modlitwy" - o polskiej armii pisze na swoim blog gen. Waldemar Skrzypczak

Polska Zbrojna
Dowiedz się więcej na temat: poduszkowiec | wojsko | USA | Korea Południowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy