Macierewicz nie wyklucza zakupu kolejnych F-16. "Sprawa jest w trakcie analiz"

Osiem śmigłowców dla sił specjalnych i osiem przeznaczonych do zwalczania zagrożeń na morzu ma trafić w tym roku do polskiej armii. Tak zapowiedział minister obrony narodowej Antonii Macierewicz. Szef MON-u nie wykluczył też zakupu kolejnych samolotów F-16 oraz zawarcia kontraktu na okręty podwodne.

- Program śmigłowcowy, o którym była mowa w zeszłym roku będzie w tym roku zrealizowany - zapewniał szef MON podczas konferencji prasowej po spotkaniu z szefową rządu Beatą Szydło.

Antoni Macierewicz mówił o 16 śmigłowcach. Osiem z nich ma być przeznaczonych dla sił specjalnych, a osiem do zwalczania zagrożeń na morzu.

- Pierwsze dwa śmigłowce (...) na przełomie stycznia i lutego zostaną dostarczone polskim siłom specjalnym. Jeżeli chodzi o pozostałe, czyli 14 śmigłowców, które zostaną nabyte w tym roku, to jesteśmy w trakcie wybierania oferty, jaka napływa od trzech przedsiębiorców, którzy zgłosili się do tego konkursu, tzn. od Mielce, od Świdnika i od Airbusa - wyjaśnił dopytywany minister.

Reklama

Szef MON podkreślił, że w 2016 roku na modernizację techniczną sił zbrojnych wydano wszystkie zaplanowane na to pieniądze.

- A dokładniej zostały wydatkowane w wysokości 99,9 proc. sumy, jaka została na tę modernizację armii przeznaczona. Zostały nabyte wszystkie te systemy, to uzbrojenie, które było przewidziane do nabycia w tym roku - zapewnił minister.

Macierewicz powiedział, że w 2017 roku MON skoncentruje się na wzmocnieniu armii. Modernizacja techniczna ma skupić się na obronie powietrznej i przeciwrakietowej, gdzie - jak powiedział szef MON - zostanie zawarty kontrakt na systemy średniego zasięgu, którym wojsko nadało kryptonim "Wisła", a także na obronie cybernetycznej, na którą ma być przeznaczony ponad 1 mld zł, oraz na obronie Bałtyku; tu ma zostać zawarty kontrakt na okręty podwodne.

Minister potwierdził, że MON rozważa wzmocnienie Sił Powietrznych o kolejne samoloty F-16. Ta sprawa jest obecnie w trakcie analiz - dodał.

Wśród głównych zadań wymienił także realizację ustaleń szczytu NATO w Warszawie w lipcu 2016 r. i dwustronnego porozumienia z USA dotyczących obecności wojsk sojuszniczych w Polsce. Przypomniał, że w zachodniej części kraju zostanie rozmieszczona brygada pancerna z USA, na północnym wschodzie, w rejonie Bemowa Piskiego - wielonarodowa batalionowa grupa bojowa złożona głównie z żołnierzy amerykańskich, a także brytyjskich i rumuńskich, natomiast w Powidzu (Wielkopolskie) - pododdział amerykańskich śmigłowców.

- Liczba wojsk sojuszniczych, amerykańskich i natowskich, przewyższy 6 tys. żołnierzy. Oczywiście część z nich będzie z terenu Polski dyslokowana i będą podejmowały ćwiczenia zarówno na terenie naszych północny sąsiadów - państw bałtyckich, jak i sąsiadów południowych - powiedział Macierewicz.

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz poinformował też, że do 2019 roku liczba żołnierzy polskiej armii ma przewyższyć 150 tys. żołnierzy. Wojska Obrony Terytorialnej mają wymiar zasadniczy - ocenił.

Minister wskazał, że trzy pierwsze brygady WOT zostały sformowane w końcu ubiegłego roku i trzy następne powstaną w tym roku.

Minister obrony ocenił, że kwestia wojsk obrony terytorialnej ma wymiar zasadniczy dla sił polskiej armii. Zapewnił, że WOT będą wyposażone w nowoczesny sprzęt.

Od spotkania z szefem MON Antonim Macierewiczem i szefem MSWiA Mariuszem Błaszczakiem premier Beata Szydło rozpoczęła w środę rano przegląd ministerstw, który ma potrwać dwa tygodnie. 

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy