Jak zabić Putina? „Brutus” pilnie poszukiwany!
Zrzucić na Kreml bombę atomową w trakcie konferencji prasowej Putina? Wysłać do Moskwy elitarny oddział ukraińskich komandosów, aby ‘oczyścił Kreml’? A może namówić agenta USA w bezpośrednim otoczeniu prezydenta Rosji do samobójczego ataku? Na świecie pojawia się wiele pomysłów, jak fizycznie zlikwidować Władimira Putina i zakończyć wojnę.
Władimir Putin nie ustąpi, choćby miał utopić we krwi cały świat! Po 12 dniach od napaści Rosji na Ukrainę jest jasne, że żadne gospodarcze sankcje czy nawet wielkie manifestacje protestu wobec bestialskiego mordowania cywilów w Ukrainie nie wpłyną na stanowisko prezydenta Rosji. Szokuje postawa samych Rosjan, którzy wydają się przyjmować oficjalną, zakłamaną propagandę rosyjską za prawdziwą ocenę sytuacji. Nawet mieszkający na zachodzie znani artyści rosyjskiego pochodzenia ze śmiertelną powagą powtarzają kuriozalne tezy, że agresja Rosji na mniejszego sąsiada to "wojskowa operacja", która ma zakończyć faszystowskie rządy.
Na ulicach Moskwy czy Petersburga nieliczni manifestanci wykrzykują hasła o tym, że są "przeciw wojnie", po czym błyskawicznie pacyfikuje ich policja. Po bezprawnym przejęciu Krymu przez Rosję notowania Władimira Putina poszybowały w górę. Istnieje niestety ryzyko, że teraz po bestialskim równaniu z ziemią Ukrainy może być podobnie. Na Rosjan nic nie działa - oni chcą być mocarstwem za wszelką cenę! Świat demokratyczny ma poważny problem, a jego rozwiązanie jest bardzo proste, choć niewielu ma odwagę powiedzieć o tym głośno.
Pierwszym polskim politykiem, który w sposób jednoznaczny zasugerował możliwość fizycznej likwidacji Władimira Putina był poseł PO Bartłomiej Sienkiewicz. W Polsat News powiedział wprost, że "wszyscy czekamy, aż ktoś zlikwiduje prezydenta Rosji".