H135. Francuskie śmigłowce trafią do Polski

Śmigłowce H135 wykorzystuje w Polsce Lotnicze Pogotowie Ratunkowe /GERARD/ REPORTER /East News
Reklama

Biuro Finansów Komendy Głównej Straży Granicznej (KGSG) rozstrzygnęło przetarg na dostawę dwusilnikowego śmigłowca wielozadaniowego wraz z systemem obserwacji lotniczej. Zwycięzcą jest spółka Heli-Invest, reprezentująca w Polsce interesy koncernu Airbus Helicopters z ofertą śmigłowca H135.

Zwycięska oferta spółki Heli-Invest z Warszawy o wartości 46 465 710 zł brutto uzyskała 100 pkt za cenę (60 proc.), gwarancję na poszczególne elementy śmigłowca (20 proc.) i czas naprawy gwarancyjnej (20 proc.). Oferent zagwarantował trwałość płatowca, zespołu napędowego wraz z osprzętem i reflektora-szperacza na okres 36 miesięcy lub 2 tys. godz. nalotu, awioniki na 36 miesięcy i systemu obserwacji lotniczej na 36 miesięcy lub 1 tys. godz. nalotu.

Kontroferta, złożona przez koncern Bell Helicopter Textron z Fort Worth w Teksasie z modelem 429 o wartości 47 187 419,88 zł (38 363 756 zł netto) nie podlegała ocenie punktowej. Zaproszenie do składania ofert opublikowało 19 maja, a ich otwarcie nastąpiło 9 lipca.

Reklama

Wymagania

Komenda Główna SG wymagała, aby śmigłowiec miał zespół napędowy z dwoma silnikami turbinowymi o mocy 550-850 KM każdy, od 3 lub 5 łopat wirnika głównego i od 2 do 4 łopat wirnika ogonowego lub wirnik typu wentylatorowego. Wymaganiem było wyposażenie w podwójny system sterowania i ogrzewanie. Długość wykonywanych lotów musiała być nie mniejsza od 3 godzin (plus 30 minut rezerwy) przy prędkości ekonomicznej.


Maksymalna masa startowa śmigłowca była wyznaczona pomiędzy 2800 a 3500 kg, w tym 800 kg masy użytecznej. Maksymalna prędkość przelotowa ma wynosić co najmniej 185 km/h (100 węzłów), a pułap użyteczny 3048 m (10 tys. stóp). Straż Graniczna wymaga, aby śmigłowiec miał podwozie kołowe lub płozy (z wózkiem do przemieszczania się).

Zamontowany w dolnej części kadłuba system obserwacji miał składać się ze zintegrowanej głowicy optoelektronicznej wyposażonej w kamerę termowizyjną trzeciej generacji, dzienną HD TV, dalmierz laserowy, system automatycznego śledzenia, obróbki obrazu, odbiornik GPS oraz jednostkę pomiaru bezwładnościowego. Jego masa nie mogła przekraczać 20 kg, średnica 265 mm, a wysokość 435 mm.

Dodatkowe wyposażenie pokładowe według wymogów miało obejmować wielofunkcyjne wyświetlacze, kompas magnetyczny, dwa zestawy urządzeń NAV/COM/GPS zintegrowane z radiostacją (do podejść precyzyjnych GNSS), autopilot, transponder Mod S, audiopanel i radiowysokościomierz.


Nie oszczędzano

Co ciekawe, Biuro Finansów KGSG zarezerwowało pierwotnie na zakup kwotę 39 487 139,19 zł brutto, a więc zwycięska oferta przekroczyła budżet o 6 978 570,81 zł. Wygląda więc na to, że komisja przetargowa SG nie unieważniła postępowania, ani nie zdecydowała o jego ponownym rozpisaniu, tylko zwiększeniu finansowania w porozumieniu z Ministerstwem Finansów.

Nowy wiropłat trafi do Wydziału Techniki Lotniczej Zarządu Granicznego KGSG w Nowym Sączu i będzie zdolny do przewozu co najmniej 6 osób (w zależności od konfiguracji: pilot i 5 pasażerów lub 2 pilotów i 4 pasażerów). Ma wykonywać loty operacyjne, patrolowo-rozpoznawcze i dyspozycyjne nad lądem. Oprócz zamówionego wyposażenia, śmigłowiec będzie dysponował radiotelefonami cyfrowymi łączności służbowej, dostarczonymi przez SG.

Samoloty odwołane

Nie tak dawno wybór zwycięzcy na dostawę samolotów wielosilnikowych do wykonywania zadań nad obszarami morskimi dla Straży Granicznej został unieważniony przez Krajową Izbę Odwoławczą, a zwycięzca wykluczony z postępowania.

Krajowa Izba Odwoławcza unieważniła wybór oraz nakazała "powtórzenie czynności oceny ofert i wyboru oferty najkorzystniejszej". Stało się tak po odwołaniu wniesionym 6 lipca przez spółki Beechcraft Berlin Aviation i Arminex Trading Sp. z o.o., na podstawie naruszenia art. 24 ust. 1 pkt. 17 ustawy Prawo Zamówień Publicznych, który stanowi, że "z postępowania o udzielenie zamówienia wyklucza się wykonawcę, który w wyniku lekkomyślności lub niedbalstwa przedstawił informacje wprowadzające w błąd Zamawiającego, mogące mieć istotny wpływ na decyzje podejmowane przez Zamawiającego w postępowaniu o udzielenie zamówienia."

Nie wiemy, co konkretnie kryje się za zacytowanym zwrotem - o jakim konkretnie uchybieniu ze strony zwycięzcy przetargu mowa. Wedle niepotwierdzonych informacji może chodzić o niespełnienie wymogu dostarczenia fabrycznie nowych maszyn. Firmy uczestniczące w postępowaniu nie komentują wyroku - oczekują jego uzasadnienia.

Ponadto KIO nakazała wykluczenie z dalszego postępowania zwycięskiego konsorcjum, a także oferty wykonawcy Bromma Air Maintenance AB na podstawie błędów, polegających na niezgodności oferty ze specyfikacją warunków zamówienia. Jak poinformowała nas rzecznik prasowa KIO, Magdalena Grabarczyk, Izba równocześnie nakazała Komendzie Głównej ponowne rozpatrzenie ofert i wybranie najkorzystniejszej.

Rafał Muczyński, Sławek Zagórski

MilMag
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy