Baletnica wykradła wojskowe plany

Za porażką brytyjsko-francusko-polskich wojsk, które zamierzały w 1940 r. odbić Norwegię z rąk hitlerowców stoi najprawdopodobniej... baletnica. Według ujawnionych ostatnio brytyjskich dokumentów, to właśnie ona przekazała Niemcom plany Aliantów.

Odtajnione dokumenty brytyjskiego kontrwywiadu MI5 podają nazwisko niejakiej Mariny Lee, jako osoby, która najpewniej wykradła plany inwazji na Norwegię z alianckiego dowództwa. Z archiwaliów wynika, że Brytyjczycy byli przekonani, że to właśnie ona przekazał informacje Niemcom, którzy okupowali Norwegię od kwietnia 1940 r.

Zniknęła bez śladu

Bez wątpienia, znajomość alianckich planów ataku na okupowaną Norwegię pomogła Niemcom odeprzeć natarcie i zadać korpusowi ekspedycyjnemu dotkliwe straty. Mimo bolesnej klęski swoich wojsk Brytyjczykom nie udało się jednak wytropić niemieckiego szpiega. Z dokumentów MI5 wynika, że poszukiwania Mariny Lee trwały jeszcze wiele lat po wojnie. Bezskutecznie.

Brytyjscy agenci wywiadu dowiedzieli się, że to właśnie ona stoi za porażką alianckich wojsk w Norwegii półtora roku po tym, jak brytyjsko-francusko-polskie oddziały musiały ratować się ucieczką przed Niemcami.

Szpiedzy wiedzą wszystko

O kluczowej, w zwycięstwie Niemców w Norwegii, roli Mariny Lee, która ponoć prowadziła podczas wojny szkółkę baletową w Oslo Brytyjczyków uświadomił inny niemiecki agent. W styczniu 1942 r. Gerth Van Wijk postanowił przejść na stronę Aliantów. Opowiedział on brytyjskim agentom, co mówił mu kolejny niemiecki szpieg - nazywany von Finckenstein - podczas ich wspólnego pobytu w celi w jednym z londyńskich centrów przesłuchań wywiadu.

Niemcy wykradli plany Aliantów

Van Wijk wyjawił Brytyjczykom tajemnicę, jak niemiecki generał Eduard Dietl dowodzący obroną Narwiku zdołał odeprzeć alianckie natarcie kierowane przez brytyjskiego generała Claude'a Auchinlecka.

- By poznać plany ataku wojsk Auchinlecka niemiecki wywiad wysłał do kwatery generała w Tromsoe czy też w najbliższych okolicach kobietę - mówił Brytyjczykom Van Wijk.

Reklama

Według wiedzy niemieckiego szpiega, kobiecie "udało się zdobyć plany i wrócić".

- Znając plany Aliantów Dietl mógł przegrupować niemieckie wojska, tak by były dokładnie w miejscach planowanego natarcia i tym samym mogły pokonać wroga - dodał szpieg.

Baletnica przepowiadała przyszłość

Finckenstein miał także wyjawić Van Wijkowi, że kobieta, która wykradła alianckie plany urodziła się w Rosji i jako panna nazywała się Marina Alexievna.

- Marinę wytrenowano w Rosji na baletnicę, a od pewnego czasu prowadziła ona w Oslo szkółkę baletową . Była także znana z tego, że przepowiadała przyszłość wróżąc z kart - mówił dalej agentom MI5 Van Wijk.

- Była bardzo cenionym i doświadczonym niemieckim agentem - dodał na koniec.

Zeznania Van Wijka zostały potwierdzone w listopadzie 1942 r. przez kolejnego złapanego niemieckiego szpiega - K. C. Hansena. Jak zapisano w aktach, jego wersja "potwierdziła niesamowitą historię opowiedzianą przez Finckensteina".

Pytanie tylko, czy Finckenstein mówił prawdę. Tego jednak już się pewnie nie dowiemy.

MW na podst. AFP

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojsko | plany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy