Airbus A319 wylądował na lodowym lotnisku

Krańce pasa oznaczały samochody naukowców /YouTube
Reklama

Airbus A319 wylądował na dwumetrowej czapie lodowej. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że pod lodem był ocean.

Samolot australijskiej linii Skytraders 23 października wylądował na lądowisku przygotowanym na zatoce Terra Nova. Pracownicy włoskiej stacji badawczej Stazione Mario Zucchelli przygotowali odpowiedni pas startowy na dwumetrowej grubości tafli lodu, pokrywającej zatokę.

W poprzednich latach samoloty transportowe, najczęściej C-130 Hercules, lądowały na lotnisku Wilkins Aerodrome, położonym na lodowcu, który pokrywał ląd stały. Pierwszy raz rejsowy samolot lądował na pasie, pod którym było widać morską otchłań.

Reklama

Australijskie Airbusy w kolejnych tygodniach przetransportują około 200 naukowców i sprzęt badawczy do stacji badawczej, która działa w letnich miesiącach na Antarktyce. Dla południowej półkuli są to miesiące od października do lutego. Prócz włoskiej stacji badawczej w zatoce Terra Nova mieszczą się dwie inne placówki - całoroczna koreańska i sezonowa niemiecka.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy