Uczniowie z Warszawy mają w szkole…wirtualne lotnisko

Zespół Szkół nr. 12 im. Olimpijczyków Polskich w Warszawie może pochwalić się wyjątkową pracownią, której inauguracja odbyła się 24 stycznia br. Uczniowie tej placówki od teraz mogą korzystać ze specjalnego pokoju VR, gdzie bez wychodzenia ze szkoły można przenieść się wprost na płytę lotniska Chopina.

Inicjatywa powstała we współpracy z LS Airport Services - największą firmą w Polsce, zajmującą się obsługą naziemną lotnisk. Wybór szkoły przy ulicy Siennickiej 15 nie jest przypadkowy. To tutaj kształci się przyszłych pracowników portów lotniczych, prowadząc kierunki technik obsługi turystycznej oraz technik logistyk.  Dzięki pierwszemu na świecie filmowi w technologii VR 360 uczniowie mają możliwość obserwować pracę wyspecjalizowanej kadry, która przygotowuje samolot Dreamliner Lot Polish Airlines do lotu do Toronto. Cały proces rotacji samolotu na płycie lotniska został zarejestrowany przez specjalne kamery, a następnie trafił do postprodukcji, czego efektem jest niezwykle realistyczny obraz. Dzięki okularom VR można obserwować kolejne etapy pracy załogi naziemnej z perspektywy pola widzenia kadry pracowniczej.

Reklama

- Dzięki tej technologii możemy zanurzyć się w świat lotniska. Po założeniu okularów staje przed nami koordynator obsługi naziemnej, który wita nas na płycie lotniska, a za naszymi plecami pojawia się samolot. Jeśli obrócimy się w którąkolwiek stronę, widzimy wszystko, co obecnie otacza nas na płycie. Narracja filmu prowadzona jest od momentu wylądowania samolotu, aż do jego ponownego startu. Obecnie pracujemy nad kolejnymi materiałami szkoleniowymi - będzie to m.in. film pokazujący proces odladzanie samolotu, który jest niesamowicie widowiskowy - zaznacza Sebastian Grochala, starszy specjalista ds. komunikacji w LS Airport Services.

- Jest to pierwsza inicjatywa tego typu, która powstała dzięki LS Academy. Nasz film udostępniamy uczniom po to, żeby pokazać, czym zajmuje się agent obsługi naziemnej. Mamy przekonanie, że dzięki nowym technologiom zainteresujemy młodych ludzi magią lotniska. Praca na płycie to tak naprawdę świat niezliczonych procedur, a co za tym idzie - ogromna wiedza. Najważniejszym celem tego projektu jest edukacja - mówi Anna Rosek, członek zarządu ds. operacyjnych LS Airport Services.

W Zespole Szkół nr. 12 im. Olimpijczyków Polskich nowa technologia łączy się z edukacją za sprawą nauczycieli, którzy dostrzegają ogromny potencjał, który tkwi w takim sposobie przekazywania wiedzy swoim podopiecznym. Wśród nich jest Łukasz Nieścierewski, który odpowiada za pracownię  - Oprócz samych okularów mamy także do dyspozycji specjalne kontrolery, którymi wirtualnie można obsługiwać wózki widłowe i wykonywać bardziej złożone zadania. Na dobrą sprawę możliwości takiej technologii są nieograniczone, to tylko kwestia pomysłu, jak uczniowie mogą ją wykorzystać.

Podobnego zdania są sami uczniowie, którzy podczas uroczystego otwarcia pracowni w ich szkole po raz pierwszy mieli możliwość założenia specjalnych okularów i obejrzenia filmu VR 360. Wszyscy zgodnie przyznają, że taka forma nauki jest niezwykle interesująca i angażująca.

- Dla nas to świetne ułatwienie, bo możemy zobaczyć, jak od podszewki wygląda zawód obsługi naziemnej lotniska, a ja, i wiele moich koleżanek i kolegów poważnie myślimy o tym zawodzie po skończeniu technikum. Sam film wygląda bardzo realnie - do tego stopnia, że kiedy wirtualnie stałem na jednym z samochodów, którym poruszają się pracownicy, bałem się, że spadnę. To naprawdę niesamowite uczucie, kiedy będąc w pracowni w szkole - w mgnieniu oka można przenieść się na płytę lotniska i bardzo realnie doświadczać tego wszystkiego, co dzieje się tam podczas pracy przy samolocie - dodaje jeden z uczniów.

Projekt LS Academy, który powstał dzięki LS Airport Services to pierwsza taka inicjatywa w Polsce, ale jak zapewniają przedstawiciele firmy na pewno nie jedyna. Dzięki technologii firma wymiernie wpływa na przybliżenie fachu uczniom, którzy w przyszłości być może znajdą w niej zatrudnienie.

- LS Airport Services, inwestując we współpracę ze szkołami, myśli również o zmianie całego systemu szkolenia, w kontekście globalnym. Tylko firmy takie jak nasza są w stanie np. przeszkolić w obsłudze ciężkiego sprzętu używanego na lotniskach. To pierwszy, ale bardzo ważny krok ku temu, by na stałe zagościć w szkołach zawodowych czy technicznych - dodaje na koniec Anna Rosek.


.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy