Marzyciel

"Marzyciel" to opowieść dla dorosłych o dorosłych, którzy odnaleźli w sobie dziecięcą wrażliwość. Słynny szkocki dramaturg James Matthew Barrie (Johnny Depp), po porażce jednej ze swoich sztuk, przeżywa twórczy kryzys. Szukając natchnienia do pracy nad nową książką, spotyka czarującą Sylvię (Kate Winslet), matkę czwórki chłopców.

Miłość kobiety oraz wyobraźnia dzieci sprawią, że autor stworzy dzieło, które uczyni go nieśmiertelnym - "Piotrusia Pana".

Film "Marzyciel" jest dziełem Marca Forstera ("Monster's Ball: Czekając na wyrok"). W bohaterów opowieści wcielili się: Johnny Depp, Kate Winslet, Dustin Hoffman, Julie Christie i Randha Mitchell.

Scenariusz filmu powstał w oparciu o sztukę Allana Knee'a, "The Man Who Was Peter Pan". Autorem muzyki jest polski kompozytor Jan A.P. Kaczmarek ("Niewierna", "Quo Vadis", "Całkowite zaćmienie", "Aimee i Jaguarz").

"Marzyciel" otrzymał w 2005 roku siedem nominacji do Oscara. Na ekranach polskich kin film zadebiutował 4 lutego 2005 roku.

Reklama

O filmie "Marzyciel" opowiadają m.in. reżyser Marc Foster, autor scenariusza Dawid Magee oraz odtwórcy głównych ról - Johnny Depp, Kate Winslet i Dustin Hoffman.

Ciekawe, że nikt dotąd nie odważył się zrealizować filmu o powstawaniu "Piotrusia Pana". Sukces "Marzyciela" pokazuje, że nie należy bać się marzeń.

David Magee (autor scenariusza): Chciałem stworzyć film o tym, co znaczy być dorosłym a jednocześnie po dziecięcemu spontanicznym i wrażliwym. Myślę, że wielcy twórcy czerpią natchnienie ze wspomnień z dzieciństwa. W naszym życiu wiele jest tajemnic, które pomagają odkryć magię i sztukę. Ich pojmowania uczymy się jako dzieci. Niezwykłość postaci Piotrusia Pana polega na tym, że łączy dziecięcą radość oraz gorycz smutku, którego doświadczają dorośli. "Marzyciel" jest próbą podzielenia się z widzem tą uniwersalną prawdą.

Marc Forster (reżyser): Dawid Magee bardzo mi zaimponował tematem scenariusza filmu. Stworzył opowiadanie o pełnym trosk życiu dorosłych oraz wrażliwości dzieci, wrażliwości, która nie powinna opuścić ich również w życiu dorosłym. Byliśmy kiedyś dziećmi, najczęściej jednak zapominamy o cudzie wyobraźni. Nie wierzymy w magię, bo nie dostrzegamy jej w życiu codziennym. Dlatego zdecydowałem się zrealizować film o sile ludzkiej wiary, która potrafi przenieść nas w inny, lepszy świat.

Często wciela się pan w postaci, które mają w sobie coś z dziecka. Jak pan przyjął propozycję roli J.M. Barrie'ego?

Johnny Depp (James Matthew Barrie): Z przyjemnością. Wieczna dziecięcość jest chyba zgodna z moją naturą. Jestem pełen uznania dla J.M. Barrie'ego, który stworzył wspaniałe literackie dzieło - pochwałę potęgi wyobraźni. Wcielenie się w twórcę "Piotrusia Pana" było podróżą, w trakcie której na nowo miałem możliwość odkrywania w sobie dziecięcej niewinności. To niezwykle cenne aktorskie doświadczenie na pewno wykorzystam w pracy nad innymi filmami.

więcej >>

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy