Kitesurfing - prędkość i adrenalina

Zaczynał pływać na windsurfingu, ale to na kajcie zdobywał mistrzostwa. O tym, jak uprawiać kitesurfing, gdzie trenować i jakich plaż nie sposób zapomnieć - opowiada Tomasz Janiak, czołowy polski kitesurfer.

- Jak się zaczęła twoja przygoda z kitesurfingiem?

T.J.: - Wszystko zaczęło się na plaży w Łebie w 2000 r., kiedy to Sebastian Ginter, wówczas już ekspert w tej "egzotycznej" dyscyplinie, pozwolił mi posterować swoim latawcem. Wrażenie było niesamowite, choć muszę przyznać, że nie zakochałem się w kajcie od pierwszego wejrzenia. Dopiero po dwóch latach pływania zamieniłem deskę z żaglem na deskę z latawcem. Od tamtej pory kitesurfing stał się sportem, dla którego straciłem głowę.

- Co jest przyczyną rosnącej popularności kitesurfingu?

Reklama

- Kitesurfing zapewnia więcej emocji niż inne sporty wodne. Kiedy unosisz się kilka metrów nad wodą, albo płyniesz z prędkością katamaranu, chcesz więcej i więcej. Od ponad 10 lat jestem instruktorem tej dyscypliny i spokojnie mogę powiedzieć, że jakieś 95 procent ludzi, których uczyłem, zakochuje się w tym sporcie.

- Co musi mieć osoba, która rozpoczyna swoją przygodę z kitem? Specjalne umiejętności, doświadczenie, kondycję?

- Kitesurfing to dyscyplina otwarta, która nie wyklucza nikogo. Wiek czy płeć nie odgrywają tu najważniejszej roli. Kitesurfing uprawiają dziś zarówno nastolatki, jak i 30- czy nawet 50-latkowie. Jedynym ograniczeniem jest tutaj waga - trzeba ważyć powyżej 35 kilogramów. Trzeba też wykazywać się zdrowym rozsądkiem, bo nieodpowiedzialne zachowanie na wodzie to zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i innych.

- Co ciebie najbardziej pociąga w tym sporcie?

- Zdecydowanie emocje i różnorodność. Tutaj każdy dzień jest niespodzianką. Możesz uprawiać wave, freestyle, airstyle, race, foil - i w każdej z tych odmian doświadczysz czegoś zupełnie nowego. Kwintesencją kajta był i jest dla mnie kitewave, ale podczas moich pierwszych prób na foilu, "lecąc" swoje pierwsze 100 metrów w powietrzu, wręcz wyłem z euforii!

 - Kite ma jeszcze jakieś zalety?

- Sprzęt łatwo jest spakować i przewieźć na drugi koniec świata. Poza tym można go uprawiać w bardzo różnorodnych warunkach. Popularne deski twin tip pozwalają pływać nawet w wodzie po kostki, a różnej wielkości skrzydła można dopasować do aktualnych warunków wiatrowych.

- Co jest najważniejsze w kitesurfingu?

- Po pierwsze - olej w głowie, czyli zdrowy rozsądek. Po drugie - wytrwały i regularny trening. Po trzecie - to, że ten sport jest czymś więcej: to pasja i styl życia.

- Czy w Polsce są dobre miejsca dla kitesurfingu?

- Znakomite są warunki do pływania w okolicach Rewy i Sopotu. W Polsce nie ma co prawda regularnych, równych wiatrów termicznych, ale nie ma też rekinów, jeżowców, parzących meduz i niebezpiecznych raf koralowych, z którymi trzeba się liczyć w bardziej egzotycznych rejonach świata. W dodatku woda w okolicach półwyspu helskiego jest po kolana. Słowem - idealne i bardzo bezpieczne warunki do nauki i treningu.

- A twoje ulubione miejsce w Polsce?

- Najmilej wspominam spływ z przyjaciółmi z wiatrem po falach z Lubiatowa do Jastrzębiej Góry. Ponad 70 km adrenaliny i przyjemności.

- Gdzie na świecie dotąd surfowałeś?

- Za granicą bardzo dobrze pływało mi się w Wietnamie, w miejscowości Mui Ne. Najmilej jednak wspominam coroczne wyprawy na grecką wyspę Rodos pod koniec września i pływanie na tamtejszych falach. Wspaniale pod względem sportowym i estetycznym prezentuje się też włoskie wybrzeże, zwłaszcza rejon Toskanii z takimi miejscowościami jak Talamone czy Marina di Grosetto. Do wszystkich tych fal - zawsze chętnie powracam.

*  *  *

Tomasz Janiak - jeden z najbardziej doświadczonych i utytułowanych polskich kitesurferów. Aktualny Mistrz Polski Masters, zawodnik Blue Media Team. Pięć razy z rzędu zdobywał tytuł Mistrza Polski we Freestyle w kategorii Masters, jest też trzykrotnym Mistrzem Polski w Kiterace. W ubiegłym roku zdobył dwa srebrne medale Masters w Mistrzostwach Świata oraz Mistrzostwach Europy.


Rozmawiała Alicja Skorupko

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy